Czynności wyjaśniające trwają. Liderka strajku kobiet ma kłopoty
Po wtorkowym proteście przed Sejmem ws. aborcji warszawska komenda wszczęła postępowanie w sprawie o wykroczenie. Policja nabrała wody w usta, ale można domniemywać, że chodzi o wyjątkowo mocne słowa, które padły ze sceny pod adresem rządu.
"W związku z wczorajszym zgromadzeniem przed Sejmem i wystąpieniem publicznym jednej z liderek demonstracji policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I jeszcze tego samego dnia wszczęli czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z artykułu 141. Trwa analiza materiałów" - poinformowała w środę Komenda Stołeczna Policji w Warszawie.
- Postępowanie zostało wszczęte bezpośrednio po wydarzeniu w związku z nagraniami ze zgromadzenia, które zostały rozpowszechnione i które zarejestrowali sami policjanci. Obecnie są analizowane - mówi dla Wirtualnej Polski mł. asp. Jakub Pacyniak, rzecznik prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa I. - W tym momencie to jedyne informacje, jakie możemy przekazać - ucina, nie chcąc zdradzać żadnych szczegółów.
Art. 141 kodeksu wykroczeń dotyczy m.in. używania słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym. Sprawca podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS w koalicji z PSL? "Wyobrażam sobie taką współpracę"
Padło wiele mocnych słów
Podczas wtorkowej demonstracji przed Sejmem ws. aborcji padło wiele gorzkich słów. Protestujący domagali się złożenia mandatu poselskiego przez Romana Giertycha i dymisji Władysława Kosiniaka-Kamysza, na transparentach mieli napisane wulgaryzmy.
- Co trzeba mieć k***a w głowie, żeby pomyśleć, że my kiedykolwiek przestaniemy? Okazaliście się ch***, to my już pójdziemy do domu, bo już nam się znudziło? Nie znudziło nam się! Wyp***! Co to k*** jest? Ludzie stali do 3 nad ranem, żeby zagłosować. Stołki PSL dostał dzięki kobietom i młodym ludziom; ludziom, dla których legalna aborcja to jeden z głównych postulatów - krzyczała ze sceny Marta Lempart, jedna z organizatorek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Wystąpienie było transmitowane na żywo w mediach społecznościowych.