Protest przeciwko CETA w sobotę w Warszawie
W sobotę (15 października) w Warszawie odbędzie się protest przeciwko CETA. Na kilka dni przed podpisaniem umowy przez ministrów spraw zagranicznych w Unii Europejskiej rośnie zainteresowanie umową między Kanadą a Unią Europejską.
Protest w Warszawie przeciw CETA odbędzie się o godz. 13. Organizują go Akcja Demokracja, Instytut Globalnej Odpowiedzialności, OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych oraz Strefa Zieleni. Na 18 października planowane jest podpisanie umowy CETA przez ministrów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej.
Co to jest CETA
CETA (Comprehensive Economic and Trade Agreement) to umowa znosząca ograniczenia w handlu między 28 państwami Unii Europejskiej a Kanadą. CETA znosi cła na prawie wszystkie towary i usługi, likwiduje bariery w handlu takie jak, m.in. normy techniczne i sanitarne oraz ograniczenia ilościowe w eksportowaniu różnych produktów. Zgodnie z umową zostanie zliberalizowany handel usługami.
CETA była negocjowana od 2009 roku i dlatego uważa się ją za pierwowzór dla innej umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Komisja Europejska w imieniu wszystkich europejskich krajów negocjowała zakończyła negocjacje z kanadyjskim rządem w 2014 roku. Żeby CETA weszła w życie z początkiem 2017 roku, umowa musi zostać ratyfikowana przez Parlament Europejski i każde państwo w Unii Europejskiej.
Protest przeciw CETA. Argumenty za i przeciw
Głównym celem CETA jest pobudzenie wymiany handlowej i inwestycyjnej po obu stronach Atlantyku, a także zniesienie większości ceł i barier pozataryfowych. Dzięki temu europejscy producenci mają mieć łatwiejszy dostęp do rynku kanadyjskiego, a kanadyjscy do europejskiego. Aby to osiągnąć kanadyjski rząd i Komisja Europejska wynegocjowały ujednolicenie standardów obowiązujących w Kanadzie i Unii Europejskiej.
Dla uczestników protestu przeciw CETA umowa jest źródłem wielu zagrożeń. W jej wyniku na europejski rynek będzie mogła trafić tańsza żywność z Kanady produkowana przez wielkie koncerny rolnicze. Po podpisaniu umowy CETA do europejskich sklepów trafi zdecydowanie tańsza modyfikowana genetycznie żywność.
Największe obawy budzi arbitraż międzynarodowy, ponieważ po wejściu w życie umowy między Kanadą i Unią Europejską firmy będą mogły pozywać państwa i domagać się odszkodowań za zmiany w prawie, które uniemożliwiłyby im osiągnięcie spodziewanych zysków.
Jednak zwolennicy argumentują, że dzięki umowie CETA europejska gospodarka zostanie pobudzona i powstaną nowe miejsca pracy. A, po wejściu w życie umowy CETA, europejskie firmy będą mogły łatwiej sprzedawać swoje towary i usługi w Kanadzie.
Sejm będzie ratyfikować umowę CETA
6 października Sejm przyjął uchwałę, że będzie ratyfikować umowę CETA, mimo że Komisja Europejska chciała, żeby pominąć przy jej ratyfikacji decyzję narodowych parlamentów. Sejm ratyfikuję umowę większością 2/3 głosów.
Przed głosowaniem Dominik Tarczyński z PiS tłumaczył, że posłowie nie głosują „za” albo „przeciw” umowie CETA, ale za trybem jej ratyfikacji. Za ratyfikacją przez Sejm opowiedziały się PiS i PO. 7 posłów PiS było za pominięciem ratyfikacji umowy CETA przez Sejm. Byli to: Krystyna Pawłowicz, Anna Sobecka, Jan Ardanowski, Barbara Bubula, Krzysztof Głuchowski, Teresa Hałas, Andrzej Sośnierz i Bartłomiej Stawiarski. W PO przeciwko pominięciu ratyfikacji umowy CETA głosowała Aldona Młyńczak.
Nowoczesna, Kukiz’15 i PSL głosowały za tym, by pominąć ratyfikację umowy CETA przez Sejm. Piotr Apel z Kukiz’15 argumentował przed głosowaniem, że zgoda na ratyfikację spowoduje czasowe jej wejście w życie, a umowa CETA jest niekorzystna dla Polski. Natomiast Nowoczesna głosowała tak samo jak Kukiz’15, ale dlatego że opowiada się za przyjęciem umowy CETA na warunkach jakich chciała Komisja Europejska.