Trwa ładowanie...
d3o3bcr
01-11-2004 18:35

Protest przeciw sfałszowaniu wyborów na Białorusi

Trzecia osoba przyłączyła się do
strajku głodowego w białoruskim Wołkowysku. Uczestnicy głodówki
protestują przeciw sfałszowaniu niedawnych wyborów parlamentarnych
i referendum konstytucyjnego, domagają się też przestrzegania
wolności słowa.

d3o3bcr
d3o3bcr

Od 12 dni protestuje w Wołkowysku, ok. 20 km od polskiej granicy, Andrej Szantarowicz, redaktor naczelny "Miestnoj Gaziety", który żąda, by Ministerstwo Informacji wycofało decyzję o zawieszeniu wydawania tego niezależnego tygodnika.

Po dwóch dniach do protestu przyłączył się były deputowany Mikoła Aksamit. Uważa on, że 17 października podczas wyborów i referendum, które umożliwiło prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence kandydowanie na trzecią kadencję, doszło do licznych naruszeń prawa.

Aksamit domaga się przeprowadzenia obiektywnego śledztwa, z udziałem niezależnych obserwatorów i dziennikarzy. Do akcji sprowokowało go spostrzeżenie, że w niektórych punktach wyborczych frekwencja sięgnęła stu procent, co nie zdarzało się nawet w Związku Radzieckim.

W poniedziałek do głosujących dołączyła 67-letnia emerytka Walancina Sałdatawa, która domaga się ponownego przeliczenia głosów w wyborach. Inwalidka drugiej grupy, chora na cukrzycę, twierdzi, że na jej ulicy wszyscy głosowali na kandydata opozycji, a deputowanym została kandydatka wspierana przez władze.

Emerytka żąda też od władz miejskich uporządkowania swego mieszkania. Przed niedawnymi dożynkami robotnicy rozebrali jej piec kaflowy, a nowego nie postawili. Nie zamontowali też obiecanego węzła sanitarnego.

Tatiana Pac

d3o3bcr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3o3bcr
Więcej tematów