PolskaProtest OPZZ i "S" przed Ministerstwem Pracy

Protest OPZZ i "S" przed Ministerstwem Pracy

Kilkaset osób z "Solidarności" i OPZZ, protestujących w czwartek w Warszawie przeciwko bezrobociu oraz zmianom w Kodeksie Pracy zgromadziło się przed Ministerstwem Pracy. Jak podkreślają związkowcy, jest to "historyczna manifestacja", gdyż połączyła OPZZ i "Solidarność".

11.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Pomimo różnic ideowych dzielących nasze centrale związkowe, to w obronie interesów ludzi pracy powinniśmy stanowić jedność. Manipulacje przy Kodeksie Pracy mają przesłonić prawdę, że rząd nie ma projektu na ożywienie gospodarki - mówił Jacek Gąsiorowski, szef mazowieckiej "Solidarności".

Solidarnie protestujemy, by nie robiono antysolidarności pokoleniowej - czy pracować ma absolwent, czy emeryt. I niech ta solidarność przełoży się na nasze dalsze działania - mówił z kolei Ryszard Łepik, wiceprzewodniczący OPZZ.

Wspólna delegacja związkowców udała się do ministerstwa, by przekazać swoje postulaty i petycje ministrowi pracy.

Protestujący trzymają transparenty z napisami: "Bronimy interesów ludzi pracy, emerytów i rencistów", "Pracy i płacy", "Chcemy godnie żyć".

Przed ministerstwem pojawiła się również grupa przeciwników związków zawodowych z transparentami: "Związki zawodowe to zwolnienia masowe", "Mniejszy kodeks - więcej pracy". Skrót OPZZ rozwinęli jako: "Odbierają pracę, zabierają zyski". Kontrprotestująca grupa jest prawdopodobnie związana ze Stowarzyszeniem "Koliber" (kojarzonego z Unią Polityki Realnej).

Sekretarz prasowy OPZZ Grzegorz Ilka powiedział, że manifestacja przeciwko bezrobociu odbywa się już po raz trzeci i tak jak poprzednie powinna przebiec spokojnie.

Związkowcy z OPZZ zawarli w środę z dwiema organziacjami pracodawców wstępne porozumienie w sprawie zmian w Kodeksie Pracy. Związkowcy nie zgodzili się w nim m.in. na upowszechnienie przerywanego czasu pracy.

Minister pracy Jerzy Hausner zapowiedział, że rząd nie zgłosi autopoprawek do projektu zmian w Kodeksie. Dodał jednak, że będzie się starał, aby to, co znalazło się w porozumieniu, zostało uwzględnione w ustawie. (PAP/IAR) (mk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)