Protest medyków. Niedzielski: Postulaty są absurdalne
Pod Kancelarią Premiera medycy rozbili tzw. białe miasteczko 2.0. Minister zdrowia Adam Niedzielski na antenie TVP Info ocenił, że ich postulaty płacowe są absurdalne.
Od sześciu dni trwa protest medyków. Pomimo kilkukrotnych spotkań z szefem resortu zdrowia, nie doszło do porozumienia. Sytuacja robi się coraz bardziej napięta. Demonstranci spod KPRM domagają się rozmów z premierem Mateuszem Morawieckim.
- Cały czas zapraszamy do rozmów, cały czas chcemy opowiadać o tym, jak szacujemy, co oznaczają poszczególne postulaty, bo ta rozmowa musi się skonkretyzować - przekazał na antenie TVP Info w piątek wieczorem minister zdrowia Adam Niedzielski.
Jak dodał, "zarzut braku dialogu jest po prostu nieprawdziwy, w tym musi być drugie dno".
Szef MZ po raz kolejny poinformował również, że "szef rządu nie będzie uczestniczył w żadnych spotkaniach na razie". - Myślę, że takie stawianie warunków brzegowych, takich wstępnych, które są w pewnym sensie absurdalne, nie jest dobrym podejściem, nie zachęca, nie tworzy dobrej atmosfery - skomentował w piątek Niedzielski.
Zobacz też: Protest medyków. Żądania nierealne do spełnienia? Głos z kancelarii prezydenta
Jak dodał, strona rządowa nie stawia "żadnych wstępnych warunków", które by wykluczały kogokolwiek z rozmów.
W rozmowie minister skomentował również żądania medyków. - Jeżeli popatrzę na postulaty, które zostały zgłoszone przez komitet protestacyjny i ich wartość szacunkową 100 mld zł, z czego 65 mld na wynagrodzenia, przy założeniu, że minimalne wynagrodzenie lekarza po specjalizacji ma wynosić blisko 18 tys. złotych, to patrząc na jeden i drugi zarzut myślę sobie, że niekoniecznie jest wola rozmawiania i rozwiązywania problemów, bo te postulaty są absurdalne, są zupełnie nieprzystające do rzeczywistości - oświadczył szef resortu zdrowia.
Źródło: TVP Info/rp.pl