Fiasko rozmów z medykami? Jest głos z Pałacu Prezydenckiego
Prezydencka minister ds. dialogu Bogna Janke spotkała się w środę z przedstawicielami części protestujących zawodów medycznych. Po spotkaniu stwierdziła, że "nadal nie widać woli rozmów ze strony większości protestujących medyków".
W środę w Kancelarii Prezydenta odbyło się spotkanie z częścią przedstawicieli protestujących zawodów medycznych. Większość medyków już wcześniej zapowiadała, że nie weźmie w nim udziału, bo chcą rozmawiać z prezydentem i premierem, a nie z ich przedstawicielami.
- W tej chwili prezydent jest w Rzymie. Jeśli ktoś ma jakieś postulaty, to powinien szukać porozumienia, a nie stawiać warunki. Tutaj te warunki stawiane są bardzo ostro. Protestujący żądają spotkania z premierem i nie chcą rozmawiać nawet z konstytucyjnym ministrem zdrowia - powiedziała Bogna Janke po środowym spotkaniu. - Boleję nad tym, że frekwencja na dzisiejszym spotkaniu była tak niska - dodała.
Został zapytany o pomoc medykom. Przypomniał historię sprzed 15 lat
Protest medyków. Janke krytycznie o decyzji Komitetu Strajowego
Prezydencka minister stwierdziła również, że Komitet Strajkowy nie reprezentuje środowiska medycznego. Podkreśliła, że na spotkaniu miała okazje zapoznać się ze stanowiskiem części farmaceutów i ratowników medycznych. Pytana o konkretne ustalenia, przypomniała wcześniejsze zapowiedzi wiceministra zdrowia.
- Dla mnie konkretna jest ta informacja wiceministra Waldemara Kraski, że w najbliższych tygodniach możliwy jest przełom w rozmowach z ratownikami - powiedziała. Dodała, że ta informacja pokazuje, że warto prowadzić dialog. - Jeżeli ktoś nie chce rozmowy, to zawodzi tych, którzy chcą rozmawiać - stwierdziła.
Janke powiedziała również, że "medycy nie stawiając się na spotkaniu, zignorowali de facto zaproszenie najważniejszej osoby w państwie". - Bo przecież ja zaprosiłam na to spotkanie w imieniu pana prezydenta - podsumowała.
W sieci pojawiła się również reakcja Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter