ŚwiatProtest farmera sparaliżował stolicę USA

Protest farmera sparaliżował stolicę USA

Samotny protest zdesperowanego farmera doprowadził do zablokowania na dwa dni ulic w śródmieściu stolicy USA. 50-letni Dwight W.Watson w środę oddał się w ręce władz.

Protest farmera sparaliżował stolicę USA
Źródło zdjęć: © AFP

19.03.2003 | aktual.: 19.03.2003 21:14

Obraz
© Traktor amerykańskiego farmera Dwighta W. Watsona zaparkowany w płytkiej sadzawce na Mallu w Waszyngtonie (PAP/EPA)

Mężczyzna, który utrzymywał, że polityka rządu spowodowała ruinę jego upraw tytoniu, wjechał traktorem do płytkiej sadzawki na Mallu w pobliżu obelisku Waszyngtona i pomnika Lincolna. Mówił, że ma przy sobie materiały wybuchowe i wysadzi się w powietrze.

Policja otoczyła desperata i zamknęła sąsiednie ulice, utrudniając dojazd m.in. do pobliskiego Departamentu Stanu i kilku innych ministerstw. Farmer zapowiadał, że się nie podda i "gotów jest pójść do nieba". W środę rano jednak zrezygnował z dalszego protestu.

Watson miał pretensje, że rząd federalny i rządy stanów wniosły pozwy do sądu przeciw koncernom tytoniowym, domagając się zwrotu kosztów leczenia chorób wywołanych paleniem papierosów. W 1998 r. sąd nakazał producentom papierosów wypłatę miliardowych odszkodowań ofiarom palenia.

W wyniku pozwów koncerny ograniczają produkcję, co godzi w farmerów uprawiających tytoń. Watson powiedział, że jest zrujnowany i postanowił porzucić gospodarstwo. (an)

Źródło artykułu:PAP
protestusawojna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)