Prostytutki i sutenerzy w Wielkiej Brytanii
Prostytutki i sutenerzy z Europy
Wschodniej operują w każdym miasteczku i mieście Wielkiej Brytanii
- twierdzi brytyjski dziennik "The
Independent", powołując się na opinie jednego z szefów policji
londyńskiej, Chrisa Bradforda.
26.02.2005 | aktual.: 26.02.2005 07:32
Zdaniem policjanta, "olbrzymi napływ zagranicznych prostytutek doprowadził do wzrostu przypadków seksu bez zabezpieczenia". Bradford szacuje, że panie i panowie "głównie z Litwy, Estonii, Kosowa, Albanii, Mołdawii i Rumunii stanowią 80% prostytutek i sutenerów w centrum Londynu".
Prostytutki z Europy Wschodniej są także w Walii i Szkocji. "Glasgow i Edynburg maja poważne problemy" - powiedział Bradford.
W jego opinii, "większość kobiet przybyła do Wlk.Brytanii w poszukiwaniu pracy w klubach, barach, restauracjach, oraz zajęć domowych... Po przyjeździe są one często przymuszane do pracy w branży związanej z seksem. Mówi im się, że one i ich rodziny ucierpią, jeśli nie będą się przykładać".
Bradford stwierdził, że "w tym tygodniu, sutener albański w Londynie, gdzie działa 8 tysięcy prostytutek z Europy Wschodniej, został skazany na 11 lat więzienia za handel 40 kobietami z Litwy i przekazywanie ich innym sutenerom za 4 tysiące funtów od osoby, oraz za zmuszanie ich do sprzedaży ciała 13 godzin dziennie".