Prokuratura: zwolniono Tunezyjczyka zatrzymanego ws. ataku w Berlinie

Rzeczniczka niemieckiej prokuratury federalnej z siedzibą w Karslruhe poinformowała o zwolnieniu z aresztu 40-letniego Tunezyjczyka podejrzanego o kontakt z Anisem Amrim - domniemanym sprawcą zamachu na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie 19 grudnia.
Jak powiedziała rzeczniczka, prokuratura federalna postanowiła nie wydawać nakazu aresztowania wobec zatrzymanego w Berlinie mężczyzny.

Ciężarówka, którą dżihadysta wjechał w tłum w Berlinie
Źródło zdjęć: © AFP | Tobias Schwarz

Według rzeczniczki prokuratura federalna uważa za autentyczne opublikowane 23 grudnia przez propagandową agencję dżihadystów Amak trzyminutowe nagranie wideo, na którym Amri ślubuje wierność przywódcy Państwa Islamskiego (IS) Abu Bakrowi al-Bagdadiemu. W nagraniu Amri zwraca się do "krzyżowców" słowami "Przybywamy do was, by was zabijać, wy świnie". Za mówiącym, który stoi zapewne na moście, widać wodę i uważa się, że nagranie to mogło zostać dokonane w Niemczech.

Rzeczniczka oświadczyła również, że kaliber broni użytej przez Amriego w śmiertelnej dla niego wymianie ognia z włoską policją na przedmieściach Mediolanu jest taki sam jak pocisku znalezionego w wykorzystanej w zamachu w Berlinie ciężarówce. Potrzebne są jednak jeszcze dokładne badania balistyczne, by ustalić, czy pocisk wystrzelono z tej samej broni.

Jak poinformowała rzeczniczka, w trakcie zamachu w Berlinie automatyczny system hamowania zatrzymał ciężarówkę po przejechaniu przez nią około 70 do 80 metrów, dzięki czemu uniknięto "jeszcze gorszych skutków".

Niemiecka prokuratura federalna nie jest na razie w stanie dokładnie ustalić czasu zgonu polskiego kierowcy ciężarówki - oznajmiła rzeczniczka dodając, iż według wstępnych wyników sekcji zwłok istnieje tutaj czasowa bliskość z zamachem. Na ciele zmarłego nie znaleziono śladów po ciosach nożem, a dokładny czas zgonu ujawni końcowy raport na temat badania zwłok, który ma zostać opublikowany w połowie stycznia.

W zamachu w Berlinie zginęło 12 ludzi: sześciu mężczyzn - pięciu Niemców i polski kierowca ciężarówki - oraz trzy Niemki, Czeszka, Izraelka i Włoszka. 14 innych osób doznało bardzo ciężkich obrażeń.

Wybrane dla Ciebie
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał na zagrożenie
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał na zagrożenie
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Podrzucony dzik z ASF w Polsce. "Nie wykluczamy sabotażu"
Podrzucony dzik z ASF w Polsce. "Nie wykluczamy sabotażu"
Zmarł legendarny gitarzysta Steve Cropper
Zmarł legendarny gitarzysta Steve Cropper
Trump zapowiada uderzenia przeciwko przemytnikom na lądzie
Trump zapowiada uderzenia przeciwko przemytnikom na lądzie
Ujawniono zdjęcia i nagrania z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Ujawniono zdjęcia i nagrania z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Trump ocenia spotkanie w Moskwie. Padło, czego chce Putin
Trump ocenia spotkanie w Moskwie. Padło, czego chce Putin
Zełenski po rozmowach delegacji USA w Moskwie. "Realna szansa"
Zełenski po rozmowach delegacji USA w Moskwie. "Realna szansa"
Senator USA: Nie oddamy Rosji 19 tys. ukraińskich dzieci
Senator USA: Nie oddamy Rosji 19 tys. ukraińskich dzieci
Eksplozja na Morzu Czarnym. Rumuni zniszczyli drona Sea Baby
Eksplozja na Morzu Czarnym. Rumuni zniszczyli drona Sea Baby