PolskaProkuratura zajmie się nazistowskimi gestami

Prokuratura zajmie się nazistowskimi gestami

Wojewoda opolski Bogdan Tomaszek złożył do prokuratury doniesienie na skrajnych nacjonalistów, którzy podczas obchodów rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego wykonali nazistowskie gesty i wznosili jednocześnie antyniemieckie okrzyki. Niezależnie od doniesienia przedstawiciela rządu w Opolskiem, sprawę bada policja ze Strzelec Opolskich.

Prokuratura zajmie się nazistowskimi gestami
Źródło zdjęć: © PAP

Te gesty są w Polsce ścigane z urzędu, ale wojewoda zdecydował się na stanowczą reakcję, i dziś wysłał do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - powiedział dyrektor gabinetu wojewody, Jan Chabraszewski. W doniesieniu - jako zachowanie przestępcze - wojewoda wskazał propagowanie faszyzmu i obrazę narodu.

Do zdarzeń, które bada policja doszło 2 maja, podczas zorganizowanej pod pomnikiem czynu powstańczego uroczystości z okazji rocznicy III Powstania Śląskiego, Święta Flagi i Dnia Polonii. Grupa młodzieży z organizacji skrajnie nacjonalistycznych przybyła pod pomnik z flagami z symbolem swastyki. Podczas składania kwiatów, pod pomnikiem, wykonali gest hitlerowskiego pozdrowienia, a w trakcie przemarszu pod pomnik krzyczeli "Niemcy won z polskich stron".

Prawo mówi, że nie wolno publicznie propagować ustroju faszystowskiego, lub innego totalitarnego, a także nawoływać do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych i wyznaniowych - przypomniała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka.

Dodała, że tego typu sytuacje każdorazowo są rozpatrywane indywidualnie i w konkretnym kontekście. Trzeba tutaj zbadać zamiar sprawcy. I nie opieramy się tylko na opinii osoby wykonującej takie gesty. O zamiarze świadczy całość okoliczności, zachowanie tej osoby i cały kontekst zdarzenia. Nie wystarczy powiedzieć, że np. gest był wykonany przez przypadek - podkreśliła.

Postępowanie sprawdzające potrwa 30 dni i zakończy się albo postanowieniem o wszczęciu śledztwa i postawieniem zarzutów, albo odmową - wyjaśniła Sieradzka. Prokurator zaznaczyła, że w sprawie nazistowskich gestów i symboli, które pojawiają się w życiu publicznym, być może potrzebne są nowe regulacje prawne - w jasny sposób ich zabraniające.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)