Prokuratura wszczęła śledztwo ws. EnergiaPro
Wrocławska Prokuratura Rejonowa wszczęła postępowanie sprawdzające dotyczące ewentualnej niegospodarności we wrocławskim przedsiębiorstwie energetycznym EnergiaPro - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Leszek Karpina.
12.01.2005 | aktual.: 12.01.2005 15:36
Jak zaznaczył, postępowanie ma "sprawdzić czy faktycznie doszło do nadużyć i niegospodarności przy zawieraniu umów z pracownikami". Za miesiąc będziemy wiedzieli czy wszczynamy śledztwo czy nie - dodał Karpina.
W skład utworzonej w ubiegłym roku EnergiiPro wchodzą: Zakłady Energetyczne z Wrocławia, Legnicy, Jeleniej Góry, Opola i Wałbrzycha oraz Elektrownia Turów. Pracuje w nich ponad 6 tys. osób.
Podobne postępowania - jak powiedział we wtorek prokurator krajowy Karol Napierski - dotyczące zawarcia umów społecznych w innych w spółkach energetycznych prowadzone są w: Krakowie, Poznaniu i Gdańsku. Dodał, że jeśli prokuratury zdecydują się wszcząć śledztwa w tych sprawach, niewykluczone, że wszystkie zostaną połączone w jedno postępowanie.
Podał, że prokuratura w Gdańsku prowadzi postępowanie w sprawie koncernu Energa SA, prokuratura w Krakowie - zakładu energetycznego Enion, prokuratura w Poznaniu - w sprawie firmy Enea.
Według mediów, w koncernie Energa SA pod koniec ubiegłego roku została podpisana umowa społeczna, która przewiduje m.in., że w przypadku zwolnienia pracownika (nie z jego winy) przysługuje mu odprawa w wysokości pensji, którą otrzymywałby do końca okresu ochronnego, czyli przez 10 lat. Media podają, że w ten sposób także związani z SLD menedżerowie koncernu Energa SA zapewnili sobie 10-letnią nietykalność albo milionowe odprawy. Władze koncernu przekonują, że umowa jest zgodna z prawem.
Na razie mamy tylko sygnały prasowe. Teraz prokuratury gromadzą materiał, m.in. te umowy w pełnym brzmieniu, i będą analizować, czy doszło do przestępstwa. Niewykluczone, że będzie więcej postępowań, jeśli pojawią się nowe doniesienia o umowach w innych zakładach energetycznych - powiedział Napierski.