Do tragedii doszło na terenie 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu. Około godziny 15 ciało żołnierza z raną postrzałową głowy znaleźli inni wartownicy. Żołnierz odbywał służbę zasadniczą od października ubiegłego roku.
"Żołnierz udał się na posterunek z pistoletem. Podczas oględzin stwierdzono, że w jego magazynku brakuje jednego naboju. Obok ciała leżała broń i łuska. Nie udało się ustalić świadków tragedii. Obecnie prowadzimy postępowanie, w ramach którego jednym z przyjętych założeń jest samobójstwo żołnierza" - powiedział Pikala.