Prokuratura wezwie prezydenta ws. rozbieżności zeznań?
Prokuratura chce, aby prezydent Lech Kaczyński wyjaśnił rozbieżności w
zeznaniach dotyczących akcji CBA w ministerstwie rolnictwa - dowiedziało
się Radio Zet.
17.12.2008 | aktual.: 17.12.2008 13:50
Chodzi o to, kiedy Lech Kaczyński dowiedział się o terminie akcji CBA. Słowom prezydenta zaprzeczają inne zeznania, którymi dysponuje prokuratura.
- Do czasu niepowodzenia akcji nie wiedziałem o terminie jej realizacji - tak 19 września ubiegłego roku zeznał w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie Lech Kaczyński. Opisując ówczesne wydarzenia wspomniał o wizycie 5 lipca 2007 w Pałacu Prezydenckim Janusza Kaczmarka i rozmowie z nim o zatrzymaniu prezydenckiego ministra Artura Piłki.
Prokuratura dysponuje jednak zeznaniami, które przedstawiają inny bieg wydarzeń. W piśmie ze stycznia tego roku Prokuratury Apelacyjnej można przeczytać, że źródłem przecieku o akcji CBA mogło być spotkanie z 5 lipca, kiedy Zbigniew Ziobro poinformował o terminie realizacji premiera Jarosława Kaczyńskiego, Bogdana Święczkowskiego i prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Pismo skierowane było do Prokuratury Okręgowej i przedstawiało wątki przecieku, którymi powinni zająć się prokuratorzy.
- Wiemy, że ta sprawa jest nie jasna i zamierzamy poprosić Prezydenta o jej wyjaśnienie. Ale jak dotąd Lech Kaczyński nie złożył zeznań w innej sprawie dotyczącej wycieku rozmowy z ministrem Sikorskim - mówi Radiu Zet wysoki przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości.
Kancelaria prezydenta odpisała Radiu Zet, że Prezydent Lech Kaczyński wiedział o planowanej akcji CBA, ale nie znał jej daty. Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówi, że nie pamięta tamtego dnia. - Jeśli rozmawiałem, to z kimś z kancelarii prezydenta i nie o akcji CBA ale o sprawie Artura Piłki - mówi Ziobro.