Prokuratura: w śledztwie dot. TVP nie pojawia się nazwisko Borysiuka
Gdańska prokuratura, która prowadzi
postępowanie w sprawie nieprawidłowości przy reklamach w telewizji
publicznej, nie potwierdza, by w śledztwie pojawiało się nazwisko
posła Samoobrony Bolesława Borysiuka i nazwa firmy Art-B.
Zastępca prokuratura apelacyjnego Dariusz Popieniuk, pytany czy w śledztwie pojawia się nazwisko Borysiuka i spółka Art-B, odparł, że nie może tego potwierdzić, bowiem oczekuje na materiały gromadzone przez ABW. Niebawem będziemy mieli te dokumenty i je przeanalizujemy i dopiero wtedy będę miał jakąkolwiek wiedzę - powiedział Popieniuk.
Wtorkowe "Życie Warszawy" napisało, że firma Thomas Gotie, przez współpracę z którą telewizja publiczna straciła ponad 2,5 mln zł, została założona za pieniądze Art-B. Według gazety na początku nazywała się Bionic Alfa, a jej założycielem był Bolesław Borysiuk, obecnie poseł Samoobrony. Jego syn Tomasz Borysiuk jest z kolei członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Firma Thomas Gotie była pośrednikiem między sponsorami popularnego telewizyjnego konkursu audiotele a TVP. Według "ŻW" w sprawę zamieszanych jest co najmniej kilku pracowników Biura Reklamy Telewizji Polskiej.
Śledztwo prowadzone pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku w sprawie nieprawidłowości przy reklamach w telewizji publicznej jest "na początkowym etapie" - poinformował we wtorek na konferencji prasowej prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. Dodał, że kontaktował się z gdańską prokuraturą, by zrelacjonowano mu to postępowanie. Informacji związanych z panem Borysiukiem jeszcze prokuratura nie posiada - powiedział.
Kaczmarek zaznaczył, że "na razie" śledztwo toczy się w sprawie, nie przeciw komuś. Po zgromadzeniu materiału dowodowego prokurator dokona oceny, czy przejść na dalszy etap postępowania, czy będzie stawiał zarzuty, czy nie - dodał.
Premier Kazimierz Marcinkiewicz zapewnił, że "odpowiednie służby pracują" nad wyjaśnieniem ewentualnych powiązań Samoobrony z firmą Art-B.