Prokuratura umorzy postępowanie ws. żartów z prezydenta?
Prokuratura Rejonowa w Elblągu prawdopodobnie umorzy postępowanie w sprawie zawiadomienia o znieważeniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez internautę z Elbląga. Organa ścigania zainteresował sprawą wrocławianin, który pocztą elektroniczną otrzymał zestaw fotomontaży przedstawiających polityków, w tym także urzędującego prezydenta i jego żonę.
25.04.2006 | aktual.: 25.04.2006 20:01
Rzeczniczka elbląskiej prokuratury Jolanta Rudzińska powiedziała, że w tej sprawie zostały wykonane już wszystkie niezbędne czynności i do końca tego tygodnia zapadnie decyzja - najprawdopodobniej o umorzeniu postępowania.
Prokurator Rudzińska zaznaczyła, że zasady wolności słowa i demokracji wymagają akceptowania czasem nawet niesmacznych żartów, również gdy dotyczy to osób sprawujących władzę w państwie.
Bierzemy pod uwagę to, że osoby publiczne muszą się godzić nawet na niezbyt smaczne dowcipy i ostrą satyrę. Prokuratura nie będzie traktowała takich przypadków jako znieważających - dodała Rudzińska.
Dotychczas śledczy przesłuchali 50-letniego Aleksandra A., który rozesłał e-maile, a także przeszukali jego mieszkanie, ponieważ na jednym ze zdjęć internauta pozował z "przedmiotem przypominającym broń palną", która okazała się jednak pistoletem hukowym, niewymagającym posiadania pozwolenia.
Aleksander A. powiedział, że dziwi go prowadzone przeciwko niemu postępowanie, ponieważ to nie on jest autorem fotomontaży; według niego są one powszechnie znane wśród internautów.
Wysłałem to (fotomontaże) pięciu, wydawało mi się, moim znajomym. Okazało się, że jednego z nich nie mogę nazwać jednak kolegą - powiedział Aleksander A.
Fotomontaże rozesłane przez mężczyznę są dostępne na popularnych portalach rozrywkowych. Część z tych, które trafiły do znajomych mężczyzny, ma nawet znaki markowe jednego z takich serwisów.
Obrazy pokazują czołowych polskich polityków, żonę prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także redaktora naczelnego Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka. Część z nich przedstawia działaczy PiS oraz samych braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich, których twarze wmontowano w postacie aniołków z obrazu Rafaela. Bracia Kaczyńscy widnieją także na zdjęciu w habitach zakonnic. Wśród fotomontaży jest też zdjęcie dwóch kaczek zanurzających głowy w wodzie, opatrzone napisem: "A teraz kochani wyborcy...pocałujcie nas w kupry". W korespondencji było zamieszczone również zdjęcie opakowania papieru toaletowego o nazwie "Kaczory".