Prokuratura przesłucha szefa CBA ws. Beaty Sawickiej
Prokuratura Okręgowa w Lublinie, prowadząca śledztwo w sprawie legalności działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego wobec posłanki Beaty Sawickiej w 2007 r., przesłucha jako świadka szefa CBA Mariusza Kamińskiego.
08.10.2009 | aktual.: 08.10.2009 18:13
- Przesłuchanie planowane jest w najbliższych dniach - powiedział szef tej prokuratury Andrzej Lepieszko.
Kamiński był już przesłuchiwany przez prokuraturę w Poznaniu, która wcześniej prowadziła śledztwo w tej sprawie. Lepieszko powiedział, że potrzebne jest jeszcze uzupełnienie zeznań złożonych wcześniej przez szefa CBA.
Jak podało radio RMF FM, przesłuchanie w Lublinie planowane było na 6 października, ale termin przesunięto, gdyż tego dnia prokuratura w Rzeszowie stawiała Kamińskiemu zarzuty.
Zarzuty te dotyczą tzw. afery gruntowej. Rzeszowska prokuratura uznała, że CBA dopuściło się niezgodnego z prawem stworzenia "fikcyjnej sprawy" ziemi w Muntowie k. Mrągowa, na potrzeby której wytworzono fikcyjną dokumentację do odrolnienia tej ziemi. Kamiński jest podejrzany o nadużycie uprawnień, kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA dotyczącymi wręczenia łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa i funkcjonariuszom publicznym oraz o kierowanie podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o te dokumenty.
Śledztwo prowadzone przez lubelską prokuraturę dotyczy dwóch wątków - legalności działań CBA w kontekście kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej b. posłance Sawickiej oraz ewentualnego przekroczenia uprawnień w związku z ujawnieniem materiałów z tego śledztwa. Prokuratura nie ujawnia żadnych szczegółów.
W lipcu prokuratura informowała, że jako świadek przesłuchany został wiceszef CBA Ernest Bejda. Jak podawało wówczas radio RMF FM Bejda miał wynieść materiał dowodowy - podsłuchy i filmy zarejestrowane przez CBA - ze śledztwa przeciwko Sawickiej, aby uzyskać zgodę na ich opublikowanie. Prokuratura w Poznaniu takiej zgody nie udzieliła; Bejda udał się więc z materiałami do Ministerstwa Sprawiedliwości i uzyskał zgodę na publikację od ówczesnego ministra, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro. Według RMF FM dopóki tej zgody nie było, nie można było wynosić tych materiałów poza kancelarię tajną.
W październiku 2007 r. materiały te zostały przedstawione na konferencji prasowej.
Rzeczniczka lubelskiej prokuratury Okręgowej Beata Syk-Jankowska w lipcu potwierdzała, że zgodę na ujawnienie materiałów wydał Ziobro, a prokuratorzy badają, czy mógł on podjąć taką decyzję oraz czy leżało to w zakresie jego kompetencji.
W sprawie tej przesłuchani zostali w charakterze świadków m.in. Ziobro, były jego zastępca prokurator Jerzy Engelking oraz Kamiński i jego zastępca Bejda. Nikomu dotychczas nie postawiono zarzutów.
Jak tłumaczyła Syk-Jankowska postępowanie wydłuża się z powodu konieczności pracy z dokumentami niejawnymi, których obieg obwarowany jest restrykcyjnymi procedurami. Także przesłuchania świadków prowadzone są w trybie niejawnym.
W październiku 2007 r. funkcjonariusze CBA zatrzymali Sawicką w momencie, gdy przyjmowała - jak uznano w akcie oskarżenia - łapówkę za "ustawienie" przetargu na zakup 2-hektarowej działki na Helu. Szczegóły nagłośnił szef CBA tuż przed wyborami w 2007 r. Z przedstawionych przezeń nagrań podsłuchów posłanki wynikało, że liczyła ona też na robienie interesów w związku ze spodziewaną po wyborach prywatyzacją w służbie zdrowia.
Proces Sawickiej, oskarżonej o korupcję, toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie.