PolskaProkuratura: o. Rydzyk nie czuł się pokrzywdzony

Prokuratura: o. Rydzyk nie czuł się pokrzywdzony

Wobec faktu, że o. Tadeusz Rydzyk "nie czuł się osobą pokrzywdzoną", stołeczna prokuratura umorzyła śledztwo ws. jego domniemanego znieważenia wpisami na forum "Gazety Wyborczej". Według prokuratury nie było też "interesu społecznego" w ściganiu tego czynu przez prokuraturę, a wysłane do toruńskiej prokuratury akta wróciły z adnotacją, że duchowny "nie ma czasu na branie udziału w postępowaniu".

Prokuratura: o. Rydzyk nie czuł się pokrzywdzony
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski

12.08.2014 12:43

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak powiedział, że 18 lipca Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota umorzyła śledztwo ws. domniemanego znieważenia dyrektora Radia Maryja za pomocą środków masowego komunikowania, m.in. wpisem: "Ten złodziej i oszust nie dostanie miejsca na multipleksie".

Podstawą postępowania - wszczętego z zawiadomienia szefa Ogólnopolskiego Komitetu Obrony Przed Sektami Ryszarda Nowaka - był art. 216 Kodeksu karnego, przewidujący grzywnę albo karę ograniczenia wolności dla tego, kto publicznie znieważa inną osobę. Ściganie tego czynu odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Rzecznik prokuratury wyjaśnił, że z racji tego, iż zawiadomienie pochodziło od osoby trzeciej, prokuratura starała się przesłuchać o. Rydzyka jako pokrzywdzonego. W tym celu akta sprawy wysłano Prokuraturze Rejonowej Toruń-Zachód. - Wróciły z wiadomością, że o. Rydzyk "nie ma czasu na branie udziału w postępowaniu i nie czuje się osobą pokrzywdzoną" - powiedział prokurator.

Śledztwo umorzono, uznając że wpisy nie wyczerpały "znamion czynu zabronionego, ściganego z oskarżenia publicznego". Stwierdzono brak "interesu społecznego" w objęciu ściganiem czynu przez prokuraturę, skoro sam pokrzywdzony nie jest zainteresowany postępowaniem w tej sprawie. "Żadna okoliczność nie wskazuje, by taki interes był" - dodał prokurator.

"O. Rydzyk jest osobą aktywną, zaradną, pełniącą odpowiedzialną funkcję społeczną, co pozwala przyjąć, iż może sam dochodzić swoich roszczeń przed sądem, jeśli wyrazi taką chęć" - brzmi podany przez prokuratora cytat z postanowienia o umorzeniu.

Rzecznik prokuratury zwrócił też uwagę, że - wbrew doniesieniom wtorkowego "Naszego Dziennika" - śledztwo nie toczyło się w sprawie gróźb karalnych pod adresem księży. - Żaden z wpisów nie dawał podstaw do rozważenia kwalifikacji z art. 190 Kodeksu karnego - dodał prok. Nowak. Artykuł ten przewiduje grzywnę, ograniczenie wolności albo do 2 lat pozbawienia wolności dla tego, "kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona".

"Nasz Dziennik" przytoczył jeden z wpisów: "Jestem zwolennikiem klerykalizmu warstwowego: warstwa kleru, warstwa ziemi, warstwa kleru, warstwa ziemi, i tak ad infinitum". - Wpis ten nie stanowi groźby lub zapowiedzi popełnienia przestępstwa - dodał Nowak. Podkreślił, że przestępstwo z art. 190 Kk jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego, a nikt, włącznie z o. Rydzykiem, takiego wniosku nie złożył.

Prok. Nowak dodał, że było to pierwsze umorzenie tego śledztwa. Wcześniej odmówiono jego wszczęcia, ale zażalenie zawiadamiającego okazało się skuteczne i śledztwo wszczęto.

Umorzenie jest nieprawomocne. Jak podał "NDz", Ryszard Nowak - według którego wpis był "wyraźnym namawianiem do zabijania księży" - odwołuje się do sądu.

Niekiedy prokuratura prowadzi z urzędu śledztwa w sprawach ściganych z oskarżenia prywatnego - gdy przemawia za tym interes społeczny. Tak było np. niedawno ws. spoliczkowania europosła PO Michała Boniego przez europosła Janusza Korwin-Mikkego; wszczęła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Z kolei w czerwcu po raz trzeci umorzyła ona śledztwo ws. antysemickich wpisów w internecie dot. szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Ponownie uznano, że autorów zniesławiających wpisów może on ścigać sam. Adwokat szefa MSZ złożył zażalenie na to umorzenie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (47)