PolskaProkuratura nie rozpoznała wniosku pełnomocnika Blidów

Prokuratura nie rozpoznała wniosku pełnomocnika Blidów

Wniosek pełnomocnika rodziny Blidów mec. Leszka Piotrowskiego, który domaga się przesłuchania osób publicznych, które w mediach wypowiadały się na temat okoliczności zatrzymania Barbary Blidy, zostanie rozpoznany po przeprowadzeniu innych czynności w śledztwie.

31.08.2007 | aktual.: 31.08.2007 17:03

O późniejszym rozpatrzeniu wniosku zdecydowała łódzka prokuratura okręgowa, która prowadzi śledztwo ws. okoliczności zatrzymania i śmierci byłej minister budownictwa. Chodzi o przesłuchanie m.in. premiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, byłego ministra SWiA Janusza Kaczmarka, byłego szefa policji Konrada Kornatowskiego oraz szefów ABW i CBA.

Pismo pełnomocnika, zawierające m.in. wnioski dowodowe, wpłynęło już do Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Wnioski zostaną rozpoznane przez prokuraturę, po przeprowadzeniu innych czynności w tym śledztwie. Do Piotrowskiego przesłano już informację w tej sprawie - powiedział rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania.

Już 13 sierpnia do łódzkiej prokuratury trafił wniosek Piotrowskiego o przesłuchanie Kaczmarka i Ziobry. Konieczność przesłuchania obu pełnomocnik rodziny Blidów tłumaczył ich wypowiedziami w mediach.

Kaczmarek wyraził w nich opinię, że w momencie akcji ABW przeciwko Blidzie nie było wystarczających dowodów na to, że popełniła ona przestępstwo. Zdaniem Kaczmarka wiedział o tym minister Ziobro, który w rozmowie z nim miał tę sprawę określić jako kruchą dowodowo. Ziobro określił wypowiedzi Kaczmarka na ten temat jako kłamstwa wyssane z brudnego palca.

Łódzka prokuratura uznała, że wniosek o przesłuchanie Kaczmarka i Ziobry musi zostać uzupełniony. Tydzień temu Piotrowski poinformował, że skierował do prokuratury uzupełniony wniosek i rozszerzony o listę osób, które - jego zdaniem - trzeba przesłuchać, by wyjaśnić sprawę. Rozszerzam swój wniosek o osoby, które wypowiadały się na ten temat w mediach. Chodzi przede wszystkim o uczestników słynnej narady u premiera - mówił Piotrowski. Podkreślił, że w wypowiedziach tych osób pojawiają się sprzeczności, które trzeba rozwikłać.

Poza Ziobrą i Kaczmarkiem wymienia teraz także premiera Kaczyńskiego, Kornatowskiego, szefa ABW Bogdana Święczkowskiego, CBA - Mariusza Kamińskiego i koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna.

Była posłanka SLD i była minister budownictwa Barbara Blida zastrzeliła się pod koniec kwietnia w łazience swojego domu, podczas przeszukania, prowadzonego przez ABW. Agencja na zlecenie katowickiej prokuratury chciała przeprowadzić rewizję i zatrzymać ją wraz z innymi osobami w śledztwie w sprawie afery w przemyśle węglowym z lat 90. i wręczania przez śląską bizneswoman Barbarę K. korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne. Blidzie miał być przedstawiony zarzut pośredniczenia przy wręczeniu łapówki prezesowi dawnej Rybnickiej Spółki Węglowej.

Okoliczności planowanego zatrzymania oraz śmierci Blidy bada łódzka prokuratura okręgowa. Śledztwo ma ustalić, czy miało miejsce niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy ABW i czy można mówić o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie.

Dotąd w śledztwie przesłuchano m.in. kilku katowickich prokuratorów, funkcjonariuszy ABW z Katowic, pracowników pogotowia wezwanych do domu Blidy w dniu tragedii, policjantów, a także męża byłej minister, jej córkę oraz znajomych.

Prokuratura nadal oczekuje na kompleksową opinię biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego KGP, która będzie jednym z kluczowych dowodów w śledztwie. Ekspertyza obejmuje m.in. badanie włókien, badania daktyloskopijne, biologiczne, broni i specjalistyczne badania z zakresu mechanizmu powstawania śladów.

Opinia miała być gotowa do końca sierpnia, ale prokuratura jeszcze jej nie otrzymała - wyjaśnił Kopania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)