Prokuratura: dlaczego żołnierze wyszli z aresztu?
Naczelna Prokuratura Krajowa zaskarżyła
decyzję Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie, który uchylił
areszt trzem żołnierzom podejrzanym o udział w ostrzelaniu
afgańskiej wioski Nangar Khel.
16.05.2008 | aktual.: 16.05.2008 13:45
Według prokuratury, wobec podejrzanych istnieje obawa matactwa, podejrzanym grożą też wysokie kary - powiedział Karol Frankowski z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
W ubiegły piątek Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzył wniosek prokuratury o przedłużenie aresztu dla siedmiu podejrzanych żołnierzy. Sąd uchylił areszt trzem z nich - starszym szeregowcom Jackowi J., Robertowi B. i Damianowi L.
Chorąży Andrzej O., plutonowy Tomasz B., kapitan Olgierd C. i podporucznik Łukasz B. mają - decyzją sądu - pozostać w areszcie do 13 sierpnia.
Do ostrzału wioski Nangar Khel doszło 16 sierpnia ub. roku. W jego wyniku zginęło ośmioro afgańskich cywili, w tym kobiety i dzieci. Sześciu żołnierzom z 18. bielskiego Batalionu Desantowo- Szturmowego prokuratura zarzuca zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi im kara do dożywocia; jednemu - atak na niebroniony obiekt cywilny, za co grozi do 25 lat więzienia.