ŚwiatProkuratura bada sprawę wypadku autokaru we Francji

Prokuratura bada sprawę wypadku autokaru we Francji

Prokuratura Rejonowa w Zamościu rozpoczęła czynności w firmie przewozowej Polonia Transport, której autokar miał wypadek we Francji. W wypadku, do którego doszło rano, zginęły trzy osoby, rannych zostało 25 z 48 pasażerów.

Prokuratura bada sprawę wypadku autokaru we Francji
Źródło zdjęć: © PAP

08.08.2007 | aktual.: 08.08.2007 16:17

Zabezpieczamy dokumenty związane z tym wyjazdem, m.in. listę pasażerów, nazwiska kierowców. Będziemy starali się otrzymać jak najwięcej informacji z miejsca wypadku i w zależności od tego, jakie one będą, podejmiemy dalsze czynności - powiedziała szefowa tej prokuratury Dorota Kamińska-Piluś.

Jak poinformował prokurator apelacyjny w Lublinie Robert Bednarczyk, postępowanie prowadzone jest w kierunku "sprowadzenia katastrofy w ruchu drogowym zagrażającej zdrowiu i życiu wielu osób". Wiemy, że kierowcy autokaru są już przesłuchiwani przez francuskich prokuratorów - dodał.

Zaznaczył też, że z materiałów, które analizuje prokuratura wynika, że w firmie były już wcześniej nieprawidłowości związane z czasem pracy kierowców. Upłynął jednak zbyt krótki czas na to by stwierdzić, czy do takich nieprawidłowości doszło też w przypadku tego autokaru, który miał wypadek we Francji - dodał.

Autokar, który uległ wypadkowi we Francji koło Dunkierki, jechał z Chełma (Lubelskie) do Londynu i dalej do Dublina w Irlandii. Należał do firmy Polonia Transport w Zamościu, prowadzącej międzynarodowe przewozy pasażerskie._ To był regularny kurs. Na pokładzie autokaru było trzech kierowców_ - poinformowała pracownica firmy Iwona Flis. Autokar wyjechał we wtorek rano z Chełma. Po drodze zabierał pasażerów z Radomia, Piotrkowa Trybunalskiego, Łodzi, Konina i Poznania.

Kurs był ubezpieczony. Autokar marki Setra był nowy. Został zakupiony w ubiegłym roku.

Do wypadku doszło na autostradzie A-16. Autokar, który był w drodze z Polski do Anglii, wjechał do Francji z terytorium Belgii. W chwili wypadku panowały złe warunki atmosferyczne, padał deszcz - podała francuska policja.

Jak przypomniała podlaska policja, w czerwcu w Łomży zatrzymany został przez policję inny autokar tej firmy z Zamościa, ponieważ obaj kierowcy - prowadzący pojazd i jego zmiennik - byli pijani. Autokar miał kurs do Londynu.

U 39-letniego kierowcy alkomat wskazał promil alkoholu, u jego zmiennika - blisko 3,5 promila. Pijany kierowca zdołał w tym stanie przejechać ok. 70 km z Białegostoku do Łomży, zanim tam autokar został zatrzymany.

Jak poinformował rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński, kierowca, który prowadził wtedy autokar, skazany został przez sąd na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata, roczny zakaz prowadzenia pojazdów i 500 zł grzywny. Funkcjonariusze nie wiedzą, czy właściciel firmy wyciągnął wobec obu kierowców jakieś konsekwencje służbowe. Policja wystąpiła natomiast do wojewódzkiego inspektora transportu drogowego o przeprowadzenie w niej kontroli.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)