Prokuratura bada sprawę podglądanych studentek
Policja, prokuratura oraz władze Akademii Morskiej w Szczecinie sprawdzają, czy studentki mieszkające w akademiku KORAB, należącym do tej uczelni, były podglądane i filmowane podczas kąpieli.
Dwa dni temu w jednej z łazienek dziewczęta znalazy kamerę. Urządzenie było schowane za kratką szybu wentylacyjnego. Za pośrednictwem nadajnika obraz mógł być przekazywany do komputera, dlatego przeszukano już wszystkie pokoje akademika.
Wszystko wskazuje na to, że był to tylko głupi żart, a zdjęcia dziewcząt pod prysznicem nie trafiły do Internetu. Sprawą zajęła się jednak policja, która wszczęła śledztwo w tej sprawie. Katarzyna Legan ze szczecińskiej policji powiedziała, że w grę wchodzą tu przestępstwa rozpowszechniania pornografii, naruszenia dóbr osobistych bądź naruszenia prywatności.
Dochodzenie wszczęła także prokuratura, która wyjaśnia, czy doszło do naruszenia prawa. Sprawą zajmują się także władze Akademii Morskiej. Jej rzeczniczka prasowa, Katarzyna Opalińska, nie chciała jednak ujawnić rezultatów dochodzenia. Władze Akademii zapowiedziały już, że osoba, która zamontowała kamerę, zostanie wydalona z uczelni. (uk)
Zobacz także: Głos Szczeciński - "Nagie studentki w ukrytej kamerze"