Prokuratorzy uderzają w przestępców
To, co mogliśmy dotąd oglądać w amerykańskich filmach - pozbawianie przestępców wszelkiego mienia - dzieje się u nas już naprawdę - pisze "Gazeta Poznańska".
22.09.2004 | aktual.: 23.09.2004 06:23
"Do końca sierpnia br. w całym okręgu zabezpieczyliśmy na poczet kar mienie wartości 11,9 mln zł - oblicza Andrzej Jóźwiak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu".
Według gazety, rekordowy wynik ma Prokuratura Rejonowa Poznań- Nowe Miasto, która ma na "koncie" aż 6,5 mln zł. "To w znacznym stopniu efekt sprawy dotyczącej byłej pracownicy Urzędu Skarbowego - wyjaśnia Arkadiusz Dzikowski z Prokuratury Rejonowej Poznań-Nowe Miasto. Podejrzanej o wieloletnie kradzieże kobiecie zajęto nieruchomości i samochody warte kilka milionów złotych.
Natomiast niewielkie kwoty zajmują głównie prokuratury z małych miejscowości (gdzie jest niewielka przestępczość) oraz biedniejszych dzielnic stolicy Wielkopolski (gdzie dominują przestępstwa pospolite).
Gazeta przypomina, że zielone światło działaniom prokuratorów zapalił na dobre Trybunał Konstytucyjny, który dwa tygodnie temu wypowiedział się w sprawie zabezpieczania mienia. TK uznał, że zabezpieczanie majątku na poczet przyszłych kar nie narusza w niczym konstytucyjnych praw własności oraz domniemania niewinności.
Prokuratorzy zajmowaliby znacznie więcej mienia należącego do podejrzanych. Na przeszkodzie w tym stoi jednak problemy prozaiczny - przechowywanie zabezpieczanych przedmiotów. Gdyby istniał magazyn przedmiotów zabezpieczonych, restrykcje finansowe zniechęcające do popełniania przestępstw mogłyby objąć nawet drobnych złodziei.