Prokurator z Łodzi zginęła z ręki syna?
Łódzki sąd aresztował na trzy
miesiące 32-letniego Marcina D. podejrzanego o zabójstwa swojej
matki, 55-letniej prokurator Doroty D. Grozi mu kara dożywotniego
więzienia - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w
Łodzi Krzysztof Kopania.
14.05.2009 | aktual.: 14.05.2009 15:54
Zwłoki prokurator znaleziono we wtorek po południu w jej zamkniętym mieszkaniu, po tym jak nie pojawiła się w pracy. Wstępne oględziny wykazały, że na ciele kobiety nie było zewnętrznych śladów, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich, ale lekarz tego nie wykluczył.
Po kilku godzinach poszukiwań policjanci zatrzymali do wyjaśnienia 32-letniego syna kobiety. Przeprowadzono sekcję zwłok zmarłej. Po uzyskaniu jej wyników prokuratura zdecydowała o przedstawieniu 32-letniemu Marcinowi D. zarzutu zabójstwa. - Wyniki sekcji zwłok dały podstawy do stwierdzenia, że zgon był wynikiem celowego pozbawienia życia - powiedział Kopania. Nie chciał mówić o szczegółach sprawy, ani w jaki sposób zginęła kobieta, ani także o motywach działania podejrzanego.
Dorota D. pracowała w Prokuraturze Rejonowej Łódź-Śródmieście.