Prokurator wzywa Kulczyka

Łódzka Prokuratura Apelacyjna prowadzi dwa śledztwa związane ze spotkaniem Jana Kulczyka z Władimirem Ałganowem. Jedno, którym objęty jest m.in. znany lobbysta Marek Dochnal, dotyczy wątku korupcyjnego, drugie - okoliczności spotkania Kulczyka z Ałganowem, do którego miało dojść w lipcu 2003 roku w Wiedniu.

Prof. Widacki zapowiedział, że ze względu na stan zdrowia Jan Kulczyk nie będzie mógł w tym terminie przyjechać do Łodzi i dlatego zwrócił się do prokuratury o przełożenie tego terminu na późniejszy. Jeśli jest to niezbędne dla toczącego się postępowania, to pan Kulczyk jest gotów złożyć swoje zeznania na miejscu, w Londynie - powiedział prof. Widacki. Podkreślił, że procedura przewiduje możliwość przesłuchania za granicą.

Prokuratura Apelacyjna w Łodzi nie chce komentować tych informacji.

Mecenas Widacki zapewnił, że Jan Kulczyk chce przyjechać do Polski, stanąć przed komisją i złożyć zeznania, ale "czy będzie mógł to zrobić 30 listopada, będzie w dużej mierze zależało od lekarzy".

Pytany o to, czy będzie wnioskował o ochronę dla Kulczyka, prof. Widacki powiedział, że uczyniła to już komisja śledcza. Zapytam komisję, na czym polega zapewnienie ochrony przez prokuratora generalnego. Zapewne komisja przemyślała tę decyzję, jak wszystkie swoje decyzje, i pewnie jakieś środki będą podjęte. Spróbujemy ocenić, jakie one są i czy są wystarczające - zapowiedział pełnomocnik Kulczyka.

Prof. Widacki ujawnił, że pozew złożony w warszawskim sądzie przeciw posłowi Zbigniewowi Wassermannowi dotyczy naruszenia przez posła w wypowiedziach publicznych dóbr osobistych Jana Kulczyka.

Z kolei zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wiceszefa komisji śledczej ds. PKN Orlen Romana Giertycha (LPR) zostało - według Widackiego - wysłane pocztą do prokuratury w Częstochowie. Według pełnomocnika, w zawiadomieniu tym mowa o podejrzeniu popełnienia dwóch przestępstw: nadużycia uprawnień dla osiągnięcia korzyści osobistej natury politycznej oraz stosowania gróźb bezprawnych, by wpłynąć na świadka.

Poseł Roman Giertych podczas konferencji prasowej powiedział, że przesłuchanie ojców paulinów na okoliczność jego spotkania z Kulczykiem na Jasnej Górze - to byłby "absurd".

A to dlaczego? Chciałbym zapytać - zareagował na to Jan Widacki. Pan Roman Giertych podczas trwania komisji doraźnie zareagował na zarzut, mówiąc, że spotkał się z Janem Kulczykiem przypadkiem, gdzieś w przejściu i zamienili kilka zdań. Kiedy powiedziałem, że mamy dowody na to, że spotkanie trwało kilka godzin, to wieczorem w TVN24 nie mówił już o przypadku, ale przyznał, że panowie siedzieli razem przy stole i rozmawiali dość długo - dodał mecenas.

Prof. Widacki nie planuje w najbliższych dniach spotkania z Janem Kulczykiem. Pan Kulczyk jest w szpitalu. W tej chwili potrzebuje bardziej lekarzy niż prawników. Może prawników w drugiej kolejności - powiedział. Dodał, że na pewno skontaktuje się z Kulczykiem przed 30 listopada.