Prokurator: ojciec dziewczynki zmarłej w aucie w Rybniku ma ogromne poczucie winy
Ojciec 3-letniej dziewczynki, która zmarła we wtorek w Rybniku (Śląskie) pozostawiona przez niego w samochodzie podczas upału, ma ogromne poczucie winy i nie szuka usprawiedliwienia - poinformował prokurator rejonowy w Rybniku Jacek Sławik. Głos w obronie ojca dziewczynki zabiera środowisko ojców. Na stronie tatapad.pl zamieszczono apel "Tata z Rybnika to nie matka Madzi z Sosnowca". "Każdy z nas mógłby się znaleźć w sytuacji Taty z Rybnika. Myślę, że większość z nas potrafi zrozumieć, co się dzieje, gdy człowiek jest zmęczony, zapracowany, a suma małych okoliczności – pogody, nastroju, nieuwagi – doprowadzi do prawdziwej katastrofy" - czytamy.
16.06.2014 | aktual.: 16.06.2014 13:46
40-letni mężczyzna w miniony wtorek, zamiast odwieźć dziecko do przedszkola, pojechał bezpośrednio na parking, zostawił córkę w samochodzie i poszedł do pracy. Po jej zakończeniu, kiedy otworzył drzwi auta, żeby pojechać do domu, zorientował się, że dziecko pozostało w środku. Próby reanimacji i interwencja wezwanego pogotowia nie dały rezultatu.
Prokurator Sławik poinformował o przebiegu przesłuchania 40-latka, któremu postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci córki. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności.
- Trzeba podkreślić, że nie szuka żadnego usprawiedliwienia i ma bardzo duże, ogromne poczucie winy z powodu tego, co się wydarzyło - powiedział podczas konferencji prasowej w Rybniku prok. Sławik.
- Opisał szczegółowo, co się wydarzyło tego dnia, jakie miał zamiary i co robił. Miał zawieźć dziecko do przedszkola, jak wielokrotnie wcześnie to czynił, i odebrać po pracy. Absolutnie nie potrafi wyjaśnić, nie wie, dlaczego nie skręcił w stronę przedszkola, a zjechał bezpośrednio na parking - mówił prokurator.
Wobec mężczyzny nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych. - Nie wnioskowaliśmy o nie uznając, że nie zachodzi obawa utrudniania śledztwa ze strony podejrzanego - wyjaśnił prok. Sławik. - Na obecnym etapie postępowania wszystko wskazuje na to, że to rodzinna tragedia - zaznaczył.
Prok. Sławik poinformował, że prokuratura planuje jeszcze przesłuchania najbliższej rodziny zmarłej dziewczynki: matki i dziadków. Odbędą się one w tym tygodniu lub przyszłym, zależnie od stanu tych osób.
Wstępne wyniki sekcji zwłok dziewczynki wskazały, że przyczyną zgonu był udar cieplny spowodowany przegrzaniem organizmu na skutek działania wysokiej temperatury w samochodzie. Szczegółowe wyniki sekcji będą prawdopodobnie znane za kilkanaście dni.