PolskaProkurator krajowa pławi się w luksusach

Prokurator krajowa pławi się w luksusach

To skandal! Cwana pani prokurator krajowa
Małgorzata Wilkosz-Śliwa wiedzie sobie słodkie życie. Do pracy
wpada na chwilę, zarabia 12 tys. zł i okupuje służbowe mieszkanie
na ekskluzywnym osiedlu. Choć apartamencik jej się nie należy, ani
myśli się wyprowadzać - pisze "Fakt".

Kiedy za rządów Leszka Millera przyjechała z Krakowa, by zasiąść na stołku rzeczniczki prokuratury, zajęła rządowe mieszkanie w strzeżonym osiedlu VIP-owskim. Choć funkcji już nie pełni, mieszkania nie chce oddać. Twierdzi, że należy się jej... dożywotnio! Cwana Wilkosz-Śliwa dobrze wie, że za wynajem takiego samego mieszkania na wolnym rynku musiałaby zapłacić w stolicy 1800-2500 zł. Teraz płaci tylko 650 zł - informuje gazeta.

Chytra Śliwa spodziewała się, że po zmianie rządu może stracić stanowisko i apartamencik. Dlatego załatwiła sobie umowę wynajmu mieszkania na "czas pracy", czyli aż do śmierci! Jak to możliwe? Po prostu prokuratorem krajowym jest się dożywotnio. Nie przechodzi się na normalną emeryturę, a jedynie "w stan spoczynku" i jest się traktowanym, jakby się normalnie pracowało. Tego uczepiła się pani prokurator - zaznacza "Fakt".

Panie ministrze sprawiedliwości Zbigniewie Ziobro, niech pan się zajmie tą panią - apeluje dziennik.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)