Prokurator generalny rozstrzygnie, jaka jednostka zbada zawiadomienie ws. Skrzypczaka
W najbliższych kilku, kilkunastu dniach prokurator generalny Andrzej Seremet zdecyduje, jaka jednostka - cywilna czy wojskowa - zbada zawiadomienie SKW dotyczące rzekomego lobbingu w sprawach zbrojeniowych ze strony wiceministra obrony Waldemara Skrzypczaka.
24.09.2013 13:23
- Jako prokurator generalny muszę zająć w tej sprawie jakieś stanowisko, ale nie chcę mówić zbyt wiele, bo sprawa jest tajna - powiedział wSeremet. Jak podkreślił, wskaże jednostkę, która zbada zawiadomienie. - Stanie się to w stosunkowo bliskim czasie - myślę, że kilka, kilkanaście dn" - dodał.
Pod koniec lipca "Rzeczpospolita" napisała, że SKW wystąpiła do prokuratury przeciwko odpowiedzialnemu za zakupy sprzętu i uzbrojenia wiceszefowi MON Waldemarowi Skrzypczakowi. SKW miała podejrzewać Skrzypczaka o lobbing na rzecz koncernów zbrojeniowych. Dziennik twierdził też, że SKW ostatnio nie przedłużyła Skrzypczakowi certyfikatu dostępu do informacji "ściśle tajnych".
Skrzypczak zaprzeczył, by lobował za jakąkolwiek firmą, przyznał, że osobiście zna niektórych szefów firm zbrojeniowych i pracujących dla nich lobbystów. Dodał, że oficjalnie nic nie wie o doniesieniu SKW do prokuratury, nie dziwi go jednak zainteresowanie kontrwywiadu wojskowego. Według Skrzypczaka zamieszanie mogło być zemstą lobbystów za przecięcie "wielu patologicznych układów".
MON oświadczyło wtedy, że nie wiadomo mu o postępowaniu prokuratury ani o jakichkolwiek zarzutach. Resort podkreślił, że wszyscy jego pracownicy mają niezbędne poświadczenia bezpieczeństwa w dostępie do informacji niejawnych i nie jest prawdą, że Skrzypczakowi zablokowano dostęp do niezbędnych w pracy dokumentów. Natomiast Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że "w żaden sposób nie może się odnieść do pytań" związanych z publikacją.
Rozpoczęcie odwołania szefa SKW
W piątek Centrum Informacyjne Rządu podało, że premier Donald Tusk podjął decyzję o rozpoczęciu procedury odwołania szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. Janusza Noska. Wniosek o odwołanie generała złożył szef MON Tomasz Siemoniak.
Według odniesień medialnych odwołanie Noska może mieć związek konfliktem między szefem SKW i gen. Skrzypczakiem, chociaż bezpośrednim powodem miały być nieprawidłowości związane z ustawianiem przetargów na ochronę lotniska w Malborku (Pomorskie). Pragnące zachować anonimowość źródło w MON powiedziało PAP, że minister obrony nie był zadowolony, że SKW zawczasu nie wykryła sprawy w Malborku. Na pytanie dotyczące przyczyn odwołania Noska, Siemoniak powiedział: - Nie będę komentować. To sprawa służb.
Zgodnie z ustawą o SKW i Służbie Wywiadu Wojskowego szefów tych służb premier powołuje i odwołuje na wniosek ministra obrony po zasięgnięciu opinii prezydenta, Kolegium ds. Służb Specjalnych oraz sejmowej speckomisji. Ta ostatnia ma zaopiniować wniosek o odwołanie Noska 27 września.