Prokurator chce dożywocia dla nauczycielki
Dożywocia za zabójstwo ze szczególnym
okrucieństwem zażądała w piątek prokurator i oskarżyciele
posiłkowi w procesie nauczycielki z Czarnej Białostockiej,
(podlaskie) oskarżonej o zabójstwo 11-letniego chłopca.
Według nich, w sprawie nie ma żadnych okoliczności łagodzących, a zabójstwo było zaplanowane i dokonane z premedytacją. O najwyższy wymiar kary poprosili też sąd rodzice zamordowanego chłopca.
Obrońca Marioli M. chce zmiany kwalifikacji prawnej jej czynu i przyjęcia, że działała w afekcie, co miałoby wpływ na wysokość kary. Sama nauczycielka w swym ostatnim słowie mówiła, że jest jej wstyd, iż zawiodła zaufanie matki, ale i dzieci w szkole, dla których miała być przykładem.
Proszę o zrozumienie i możliwie najniższy wymiar kary. Przepraszam - powiedziała na koniec Mariola M.
Wyrok w tej sprawie białostocki sąd ogłosi za tydzień.
11-letni Piotr został zamordowany w szkolnym gabinecie lekarskim w kwietniu ubiegłego roku. Zginął od kilkudziesięciu ciosów zadanych mu nożem. Oskarżona o to zabójstwo nauczycielka przyznała się do winy, ale zaprzeczyła, że motywem była chęć zemsty na ojcu chłopca, z którym miała kilkuletni romans, zerwany przez mężczyznę kilkanaście dni przed tragedią.
Zdaniem biegłych psychiatrów i psychologa, kobieta jest zdrowa psychicznie, ale mogła działać pod wpływem bardzo silnego wzburzenia emocjonalnego.(iza)