"Projekty Kopacz grożą paraliżem uczelni medycznych"
Projekt ustawy o działalności leczniczej grozi paraliżem finansowym uczelni medycznych - alarmuje przewodnicząca Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM) prof. Ewa Małecka-Tendera.
11.10.2010 | aktual.: 11.10.2010 16:08
W tym tygodniu rząd ma rozpocząć pracę nad pakietem ustaw reform zdrowotnych, które zaproponowała minister Ewa Kopacz. Obradująca w piątek Konferencja zaopiniowała wiele rozwiązań z pakietu negatywnie.
Rektorzy krytykują przede wszystkim ustawę o działalności leczniczej, dotyczącej regulacji przekształcania szpitali oraz projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
Zdaniem Rektorów proponowane przez resort zmiany ograniczają autonomię uczelni i grożą obniżeniem jakości badań naukowych oraz pogorszeniem jakości kształcenia studentów.
Rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Małecka-Tendera podkreśliła, że długi szpitali klinicznych w wielu przypadkach przekraczają roczne wpływy do budżetu uczelni medycznych, które są ich organami założycielskimi. Tymczasem projekt zakłada, że jeśli szpital nie pokryje we własnym zakresie ujemnego wyniku finansowego w danym roku, to organ tworzący musi go pokryć w ciągu 3 miesięcy, a jeśli tego nie zrobi, w ciągu roku musi zdecydować o przekształceniu szpitala w spółkę.
Dotacje, jakie otrzymują uczelnie, są przeznaczone na działalność dydaktyczną i naukową. Przeznaczanie ich na długi szpitali jest nawet niezgodne z prawem. Te zapisy sparaliżują uczelnie pod względem finansowym - powiedziała prof. Małecka-Tendera.
- Długi szpitali są efektem wieloletnich zaniedbań. Nie można ich przerzucać na uczelnie, które są powołane do kształcenia studentów - dodała. Jak poinformowała, w Polsce jest 41 szpitali klinicznych. Najbardziej zadłużone są placówki w Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie, Krakowie i Łodzi.
- Teoretycznie przekształcanie szpitali w spółki jest w projekcie opcją fakultatywną, ale to nie jest prawda, bo większość szpitali jest zadłużona, co wynika z niedofinansowania służby zdrowia - powiedział prorektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, prof. Przemysław Jałowiecki.
Obecna na konferencji mec. Maria Wójcik oceniła, że język projektów jest nieprecyzyjny i nieprofesjonalny, co może powodować wątpliwości w interpretacji przepisów. - Do niektórych kwestii trudno nawet się odnieść, bo nie wiadomo, co autor miał na myśli - zaznaczyła.
- Otwieramy szeroko oczy, nie wierzymy, że coś takiego może być w ustawach - powiedziała Małecka- Tendera. Jak podkreśliła, rektorzy przez ponad rok pracowali w zespole ds. reformy szpitali klinicznych, a efekty swojej pracy przekazali na piśmie minister zdrowia. - Odpowiedzi nie dostaliśmy, a w projektowanych ustawach nie ma śladu tej pracy, co oznacza, że została po prostu wyrzucona do śmieci. Będziemy się starali o audiencję u pani minister - dodała.
KRAUM poddała krytyce planowany obligatoryjny rozdział funkcji kierownika kliniki i ordynatora oddziału. W jej ocenie może to doprowadzić do paraliżu działania jednostek prowadzących działalność dydaktyczną i badawczą w powiązaniu z udzielaniem świadczeń zdrowotnych. Członkowie konferencji godzą się na to jedynie w uzasadnionych przypadkach, zaś decyzję pozostawiliby rektorowi.
Rektorzy sprzeciwiają się też likwidacji stażu podyplomowego i wprowadzenia w to miejsce tzw. praktyki zawodowej na VI roku dla lekarzy i V roku dla lekarzy dentystów. Ich zdaniem obciąży to budżet uczelni medycznych, gdyż nie wskazano źródeł jej finansowania.
Krytykują też projekt zniesienia Lekarskiego Egzaminu Państwowego. Zwracają m.in. uwagę, że w świetle dyrektywy Parlamentu Europejskiego może to utrudnić lekarzom podejmowanie pracy za granicą. Krytycznie ocenili także planowane ograniczenie decyzyjności rektorów przy powoływaniu dyrektorów szpitali.
- Wszystkie uwagi, które wpływają do ministerstwa, są rozpatrywane. Część z nich nie jest jednak uwzględniana - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Piotr Olechno. Zaznaczył, że etap konsultacji społecznych projektów już się zakończył - być może we wtorek częścią z nich zajmie się rząd, a zaraz potem trafią do Sejmu. - Wtedy zmiany są jeszcze możliwe - uspokajał.
Odnosząc się do kwestii przekształcania szpitali powiedział: - Spirala zadłużania musi zostać zatrzymana. Ta ustawa to, naszym zdaniem, jeden z najlepszych pomysłów, by tak się stało - ocenił. Jego zdaniem zniesienie Lekarskiego Egzaminu Państwowego nie utrudni polskim lekarzom pracy za granicą.