PolskaProjekt ustawy PO dot. związków partnerskich

Projekt ustawy PO dot. związków partnerskich

Sejm zdecydował we wtorkowym głosowaniu, że na obecnym posiedzeniu nie zajmie się projektami ustaw o związkach partnerskich, pod którymi podpisali się posłowie Ruchu Palikota i SLD. Krytycznie decyzję posłów oceniła m.in. Kampania Przeciw Homofobii.

Projekt ustawy PO dot. związków partnerskich
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

24.07.2012 | aktual.: 24.07.2012 18:50

Za tym, by sejm zajął się pierwszym z projektów zagłosowało 88 posłów, przeciw było 323, wstrzymało się 14. W sprawie drugiego projektu głosy rozłożyły się następująco: za - 81, przeciw - 324, wstrzymało się - 21. Posłowie odrzucili też dwa projekty przepisów wprowadzających do tych ustaw.

Projekty były punktami spornymi obrad, dlatego to w głosowaniu zapadła ostateczna decyzja, czy odbędzie się nad nimi debata.

Zastrzeżenia do porządku obrad sejmu, w którym znalazły się projekty ustaw o związkach partnerskich, pod którymi podpisy złożyli posłowie Ruchu Palikota i SLD, zgłosiły kluby PiS i SP. Według PiS projekty są niezgodne z konstytucją. Również Solidarna Polska uważa, że propozycje Sojuszu i Ruchu to "próba obejścia konstytucji".

Projekty: Ruchu Palikota i SLD

Dwa projekty Ruchu i Sojuszu dają możliwość zawarcia związku zarówno osobom hetero-, jak i homoseksualnym; zakładają jednak różne rozwiązania w tej sprawie. Dwa kolejne projekty to przepisy wprowadzające do tych ustaw. Pod koniec czerwca sejmowa komisja ustawodawcza uznała projekty za sprzeczne z konstytucją.

Oba projekty przewidują, że związek partnerski zostanie zawarty, gdy dwie osoby jednocześnie złożą przed kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego stosowne oświadczenia. Związek mogłyby zawierać wyłącznie osoby, które ukończyły 18. rok życia.

Pierwszy z projektów przewiduje, że partnerzy mają w związku równe prawa i obowiązki oraz udzielają sobie "wzajemnej pomocy i wsparcia, a także dbają o utrzymanie więzi pożycia". Według drugiego wzajemne prawa lub zobowiązania o charakterze majątkowym lub osobistym partnerzy określaliby w zawieranej w formie aktu notarialnego umowie związku partnerskiego. Byłaby ona przedkładana w USC i zaczynała obowiązywać w chwili zawarcia związku. Projekt daje partnerom także możliwość przyjęcia nazwiska jednego z nich lub połączenia ich dotychczasowych nazwisk.

Według obu projektów ustanie związku następowałoby w przypadku śmierci jednego z partnerów lub gdy partnerzy złożą przed kierownikiem USC oświadczenie o rozwiązaniu związku.

Pierwszy projekt przewiduje ponadto, że partner może żądać rozwiązania związku przez sąd, jeżeli trwale i nieodwracalnie ustały "wszystkie więzi pożycia". Drugi projekt daje partnerowi możliwość złożenia w USC wypowiedzenia związku, który ustawałby po sześciu miesiącach.

Zgodnie z propozycją rządową rodziny z jednym dzieckiem, których roczny dochód przekroczy 112 tys. zł, stracą prawo do ulgi prorodzinnej. Odliczenie na trzecie dziecko ma wzrosnąć o 50 proc., a na czwarte i następne - o 100 proc. Rządowy projekt przewiduje też zmiany dotyczące m.in. kosztów uzyskania przychodów, z których korzystają artyści i twórcy. Likwiduje też ulgę internetową.

Projekt ustawy PO dot. związków partnerskich

Wcześniej marszałek sejmu Ewa Kopacz stwierdziła, że może mówić za siebie. - Będę głosowała za tym, żeby dać szansę, gdyby to nawet były trzy osoby w Polsce, ale to są obywatele Polski i jeśli mają problem, to my politycy powinniśmy mieć odwagę, nawet o tych rzeczach, które są dla nas niewygodne, ale dla nich bardzo ważne, dla tych, którzy dzisiaj proszą o takie prawo - powiedziała Kopacz.

Projekt ustawy PO dot. związków partnerskich jest niemal gotowy. Jego autor poseł PO Artur Dunin tłumaczył na antenie TOK FM, że w tym projekcie che pokazać jak najwięcej różnic między związkiem małżeńskim a umową o związku partnerskim.

Tytuł projektu to "Ustawa o umowie o związkach partnerskich". Jak wyjaśnił Dunin. oznacza to, że związek partnerski to "umowa między dwojgiem ludzi, którzy chcą być razem ze sobą, którzy mają odpowiedzialność materialną i mają się wspierać i udostępniać swoje dobra".

Polityk tłumaczył także, że ustawa o związkach partnerskich nie jest tożsama ze związkiem małżeńskim. - W mojej ustawie jest nastawienie na sprawy materialne. Chodzi o zabezpieczenie osób w związku na wszelki wypadek - wyjaśnił. W projekcie Dunina osoba, która rozwiązuje związek partnerski, będzie mogła domagać się alimentów. W małżeństwie jest to pięć lat.

Poseł zaznaczył, że w projekcie nie ma możliwości wspólnej adopcji. - Nie ma mowy o osobach trzecich, czyli dzieciach. Jak ktoś chce adoptować dziecko, to musi przejść normalną procedurę adopcyjną, korzystając z innych ustaw - tłumaczył Dunin.

"To nie jest zagrożeniem dla instytucji małżeństwa"

Żal i zaniepokojenie wynikiem głosowania w sejmie wyraziła Kampania Przeciw Homofobii. Jak podkreśliła w oświadczeniu przekazanym prezeska KPH Agata Chaber, oburzenie organizacji budzi w szczególności postawa PO, która pomimo przedwyborczych zapewnień premiera Donalda Tuska o gotowości do dyskusji nad związkami partnerskimi i pragnienia uregulowania tej kwestii, głosowała za usunięciem tego punktu obrad.

Chaber przypomniała, że ustawy zapewniłyby osobom żyjącym w związkach jedno- i różnopłciowych stabilizację i bezpieczeństwo oraz zlikwidowałyby część barier, z jakimi borykają się na co dzień. Podkreśliła, że związki partnerskie nie stanowią zagrożenia dla instytucji małżeństwa, a mają na celu ułatwienie życia osobom pozostającym ze sobą w bliskiej relacji i tworzącym rodzinę, które z różnych względów nie mogą lub nie chcą stać się małżeństwem.

Także sekretarz i członek zarządu Partii Zieloni 2004 Bogumił Kolmasiak ocenił w oświadczeniu przekazanym we wtorek PAP, że decyzja polityków PO, PiS, Solidarnej Polski i PSL o zdjęciu z porządku obrad dyskusji o związkach partnerskich to "mydlenie oczu wyborcom i brak szacunku dla wieloletniej pracy obywateli i organizacji pozarządowych, domagających się ustawy". "Podpieranie się rzekomą niekonstytucyjnością projektów Ruchu Palikota i SLD, formułowaną przez część środowiska prawniczego, nie może być podstawą do zablokowania debaty" - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (692)