PolskaProjekt PO ws. związków partnerskich - dopiero w przyszłej kadencji sejmu

Projekt PO ws. związków partnerskich - dopiero w przyszłej kadencji sejmu

Premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że Platforma Obywatelska złoży swój projekt dotyczący związków partnerskich w przyszłej kadencji sejmu, prawdopodobnie jesienią. Szefowa rządu podkreśliła, że sprawa wymaga dyskusji wewnątrz PO i "pochylenia się nad nią".

Projekt PO ws. związków partnerskich - dopiero w przyszłej kadencji sejmu
Źródło zdjęć: © WP | Konrad Żelazowski

Dziennikarze pytali Kopacz podczas konferencji po posiedzeniu rządu, czy PO zgłosi swój projekt dot. związków partnerskich. We wtorek sejm nie wprowadził do porządku obrad projektu autorstwa SLD.

- Ja bardzo ubolewam, że nasza ustawa, autorstwa naszego posła Dunina, nie trafiła do laski marszałkowskiej - powiedziała Kopacz.

Zapewniła, że ten temat, "tak jak każdy inny, który wymaga pochylenia się nad nim, będzie realizowany". - I podejrzewam, że będzie realizowany w następnej kadencji. Chcemy, by Platforma miała możliwość i szansę rozmowy i dyskusji wewnątrz na ten temat - mówiła szefowa rządu. Podkreśliła, że PO dotąd nie miała spotkania w tej sprawie i dyskusji takiej jak w przypadku in vitro czy konwencji ws. zwalczania przemocy.

Kopacz oceniła, że projekty dot. związków partnerskich, które dotychczas wpłynęły do Sejmu, są elementem gry przedwyborczej. - Jest koniec kadencji (sejmu - PAP), nie można dzisiaj sprawy ludzi traktować jako elementu gry wyborczej. Chciałabym, by PO rzetelnie podjęła decyzję w tej sprawie i rzetelnie poinformowała opinię publiczną odważnie, jakie jest jej stanowisko - zaznaczyła.

- Nasza ustawa była bardzo wyważona z tego co wiem, znałam ją z czasów, gdy była na poziomie założeń - podkreśliła Kopacz. - Dzisiaj chyba będę pierwszą, która będzie mówiła, może nie jest to dobry moment, ale niewątpliwie ta ustawa - a ja w to głęboko wierzę - po wyborach październikowych PO będzie miała okazję złożyć niejeden projekt ustawy, w tym również dotyczący związków partnerskich - powiedziała Kopacz.

Projekt ustawy o umowie partnerskiej jest gotowy od kilku miesięcy; opracowali go wspólnie poseł Artur Dunin i wiceminister sprawiedliwości Jerzy Kozdroń. Dunin był również autorem projektu PO odrzuconego dwa lata temu.

Projekt ustawy "o umowie partnerskiej" przewiduje, że taka umowa byłaby zawierana w formie aktu notarialnego. Możliwości takiej nie byłoby m.in., jeśli przynajmniej jedna ze stron pozostawałaby w związku małżeńskim lub byłaby stroną innej umowy partnerskiej. Projekt Platformy daje partnerom m.in. prawo ustanowienia wspólnoty majątkowej (także wspólnego rozliczania PIT)
, do pochówku zmarłego partnera, do bycia pochowanym w rodzinnym grobie partnera, również prawo do odmowy zeznań w postępowaniu karnym, cywilnym, o wykroczenia, także postępowaniu podatkowym. W razie śmierci jednego z partnerów, drugi z nich miałby też możliwość przejęcia po nim lokatorskiego prawa do mieszkania.

W umowie partnerzy mogliby ponadto postanowić, że będą uprawnieni do dziedziczenia po sobie i do zachowku na takich samych zasadach, jak dziedziczą po sobie małżonkowie. Mieliby też możliwość postanowienia, że w razie gdyby jeden z nich, w związku z ustaniem obowiązywania umowy partnerskiej, znalazł się w niedostatku, mógłby domagać się od swego partnera świadczenia alimentacyjnego.

Umowa partnerska ustawałaby z chwilą zawarcia przez partnerów małżeństwa, w razie śmierci jednego z nich, a także postanowienia o rozwiązaniu umowy lub złożenia przez jednego z partnerów oświadczenia o wypowiedzeniu umowy. Projekt przewidywał też utworzenie przez Krajową Radę Notarialną rejestru umów partnerskich - trafiałaby do niego każda nowo zawarta umowa partnerska.

Projekt SLD, którym sejm we wtorek postanowił się nie zajmować, wpłynął do Sejmu w styczniu 2013 r. Dotyczył zarówno par hetero-, jak i homoseksualnych. Przewidywał, że związek partnerski byłby zawierany, jeśli dwie pełnoletnie osoby jednocześnie złożą przed kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego oświadczenia, że wstępują ze sobą w taki związek.

Swoje wzajemne uprawnienia lub zobowiązania o charakterze majątkowym lub osobistym partnerzy określaliby w umowie związku partnerskiego zawartej w formie aktu notarialnego. Projekt przewidywał możliwość zawarcia wspólnoty majątkowej. Partnerzy byliby uprawnieni m.in. do wspólnego rozliczania się z podatku PIT, dziedziczenia po sobie jak małżonkowie, uzyskania zabezpieczenia społecznego po zmarłym partnerze (np. ubiegania się o rentę rodzinną w razie śmierci partnera) i do wstąpienia po nim w stosunek najmu lokalu mieszkalnego. Projekt dawał ponadto prawo do pochowania zmarłego partnera i odmowy składania zeznań w postępowaniu cywilnym, karnym, administracyjnym i podatkowym.

W styczniu 2013 r. sejm odrzucił trzy projekty ustaw dotyczących związków partnerskich - zarówno złożony przez PO, jak i dwa autorstwa ówczesnego Ruchu Palikota i SLD. Sojusz ponownie, jeszcze w styczniu, złożył projekt ustawy ws. związków partnerskich.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (203)