PolskaProjekt nowelizacji budżetu trafił do komisji sejmowej

Projekt nowelizacji budżetu trafił do komisji sejmowej



Debata nad nowelizacją budżetu. Na pierwszym planie puste ławy SLD (PAP/Jacek Turczyk)
Projekt nowelizacji budżetu polegający na zwiększeniu deficytu o 8,6 mld zł do 29,1 mld zł w tym roku trafił w czwartek - po pierwszym czytaniu w Izbie - do Sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Późnym wieczorem posłowie komisji postanowili, że decyzje w sprawie projektu nowelizacji budżetu podejmą we wtorek, gdy rząd przedstawi dalsze informacje o dotychczasowej realizacji budżetu.

19.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Myślę, że przesunięcie naszej decyzji na wtorek, nie stoi w sprzeczności z planowanym na ten dzień drugim czytaniem projektu. Jeśli komisja zbierze się we wtorek rano, to tego samego dnia możliwe będzie przeprowadzenie drugiego czytania - powiedział przewodniczący komisji Paweł Arndt (AWS).

Rząd jednak będzie musiał prawdopodobnie przedstawić plan cięć wydatków, przed czym się wzbraniał, gdyż większość posłów zapowiedziała, że będzie domagać się tego stanowczo.

W trakcie debaty minister finansów Jarosław Bauc zaapelował do posłów o szybkie uchwalenie nowelizacji budżetu. Od Wysokiej Izby zależy, czy podtrzymamy spokojną atmosferę i pozytywne nastawienie do Polski na rynkach finansowych - powiedział podczas pierwszego czytania projektu nowelizacji.

Mówiąc o przyczynach niższych dochodów niż zaplanowano, Bauc wymienił mniejszą niż zakładano, ściągalność podatków, większą restrykcyjność polityki pieniężnej oraz gorszą koniunkturę gospodarczą w strefie euro i w Stanach Zjednoczonych.

Gospodarka jest jednak w lepszym stanie niż finanse publiczne - przekonywał minister. Dodał, że aby w następnych latach kryzys finansów publicznych nie przeniósł się na kryzys całej gospodarki, konieczne są głębokie reformy, w tym rynku pracy.

Klub AWS opowiadał się za przekazaniem projektu nowelizacji budżetu do komisji oraz za jego szybkim uchwaleniem. Sytuacja budżetu państwa jest trudna, dziś jedynym rozwiązaniem tego problemu jest zwiększenie deficytu budżetowego i jednoczesne zablokowanie części wydatków - mówił Paweł Arndt w czwartek w czasie sejmowej debaty. Podkreślił, że cięcia w wydatkach należy zrobić tak, aby dotkliwości z tego tytułu były jak najmniejsze.

SLD zaproponował, żeby Sejm podjął uchwałę zobowiązującą rząd do przedstawienia planu cięcia wydatków budżetu w 2001 r.

Ważne jest, aby Sejm został zapewniony przez rząd, jakie wydatki podlegają ochronie, a jakie zmniejszeniu - powiedział Marek Wagner przedstawiając projekt uchwały. Rząd składając w Sejmie projekt nowelizacji budżetu, która przewiduje wzrost deficytu o 8,6 mld zł do 29,1 mld zł, nie zdecydował o wielkości cięć w wydatkach i zapisał w projekcie, że wydatki pozostają na niezmienionym poziomie, pozostawiając cięcia do decyzji ministra finansów. Szef resortu finansów uważa, że wydatki powinny zostać zmniejszone o 7,5 mld zł. Minister finansów podawał wcześniej, że zablokował wydatki na łączną kwotę ok. 5,5 mld zł.

Resort finansów ocenił, że dochody w br. będą niższe od zaplanowanych w budżecie o 17,24 mld zł i wyniosą 152,46 mld zł z powodu rewizji prognozy tempa wzrostu PKB w 2001 r.

UW podejmie pracę nad nowelizacją budżetu w Komisji Finansów Publicznych - zapowiedział w czwartek w Sejmie Tadeusz Syryjczyk. Według niego priorytetami UW będą: subwencja oświatowa, szkolnictwo wyższe i aktywizacja bezrobotnych.

W dyskusji nad nowelizacją budżetu będziemy dbać o to, aby konieczne oszczędności ominęły następujące obszary: subwencję edukacyjną, szkolnictwo wyższe i zagadnienia związane z wydatkami urzędów pracy na rzecz firm, z którymi zawarte zostały umowy dotyczące aktywizacji bezrobotnych i przyuczania do zawodów absolwentów - mówił Syryjczyk.

Jego zdaniem, nie może być wystawienia carte blanche na oszczędności, bez wskazania czego one dotyczą. Syryjczyk mówił, że ciągle nie ma pełnej informacji na temat możliwego wzrostu dochodów. Według niego, są problemy z dochodami z prywatyzacji i niejasna jest sytuacja z akcyzą paliwową, gdzie zauważa się dość wyraźny wzrost importu i nieadekwatny do niego wzrost wpływów z akcyzy. (miz, aka, jask)

sldbudżetcięcia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)