Prof. Piotr Gliński: prezes czeka na przeprosiny od prezydenta
- Jarosław Kaczyński może podać rękę Bronisławowi Komorowskiemu, ale do tego muszą być odpowiednie okoliczności - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Piotr Gliński. Jak zaznaczył, prezes czeka na przeprosiny od prezydenta.
06.12.2014 | aktual.: 07.12.2014 09:37
Jarosław Kaczyński po wyborze w 2010 roku Bronisława Komorowskiego na prezydenta stwierdził, że "prezydent Rzeczypospolitej został wybrany przez nieporozumienie" i dlatego nie będzie podawał mu ręki, ani z nim rozmawiał.
- Nie będę współpracował z nikim, kto był nie w porządku wobec mojego brata i innych poległych. Bo zachowania wobec nich były haniebne, one politycznie i moralnie wykluczają współpracę. Absolutnie wykluczam mój udział we współpracy do czasu jakiejś daleko posuniętej ekspiacji z ich strony - mówił wówczas Kaczyński.
Prezes PiS nie wykluczał natomiast współpracy na poziomie eksperckim. - Natomiast jeśli mówimy o jakiejś formule współpracy politycznej, to powiem szczerze, że według mnie bez wyraźnego "przepraszam" trudno sobie takie relacje wyobrazić - powiedział w 2010 roku w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
- Pan prezes Kaczyński ma prawo oceniać polskiego prezydenta. Słowa to jest retoryka polityka, jak najbardziej mieszcząca się w porządku demokratycznym - powiedział w TVN24 prof. Gliński.
Profesor podkreślił, że zanim dojdzie do uściśnięcia dłoni prezydenta i szefa PiS, najpierw "muszą być odpowiednie okoliczności". - Na przykład przeprosiny pana prezydenta Komorowskiego odnoszące się do jego wypowiedzi dotyczących prezydenta Lecha Kaczyńskiego - zaznaczył prof. Gliński.
Według niego słowa, jakich użył prezydent, "były haniebne". - Nigdy się z nich pan prezydent Komorowski nie wycofał - powiedział przewodniczący Rady Programowej PiS.
Źródło: TVN24, WP.PL