Prof. Michał Kleiber: jestem sceptyczny wobec referendum edukacyjnego
Prezes PAN, profesor Michał Kleiber dystansuje się od pomysłu referendum edukacyjnego. Organizatorzy akcji "Ratuj Maluchy" zebrali pod inicjatywą prawie milion podpisów poparcia. Chcą, by w referendum zapytano Polaków między innymi o obowiązek szkolny dla 6-latków oraz likwidację gimnazjów.
14.08.2013 09:59
Profesor Michał Kleiber powiedział w radiowej Trójce, że należy szanować liczbę zebranych podpisów. W jego opinii, ewentualne referendum edukacyjne powinno być poprzedzone solidną debatą. Prezes Polskiej Akademii Nauk podkreślił, że jest zwolennikiem starego systemu edukacji z 8-letnią szkołą podstawową i 4-letnią szkołą średnią. Mam jednak problem, żeby mocno opowiadać się za tym, gdyż nie lubię szybkich i częstych zmian - tłumaczył profesor Kleiber. Jego zdaniem, dzisiejszy system z gimnazjami nie jest optymalny, jednak trudno po kilkunastu latach od wprowadzenia reformy z 1999 roku już ją odwoływać.
Prezes PAN uważa, że 6-latki prędzej czy później powinny zostać objęte obowiązkiem szkolnym. Nie mam wątpliwości, że szkoła musi się zaczynać wcześniej, natomiast wszelkie doświadczenia, o których słyszę wskazują, że zrobiliśmy to bez przygotowania - przekonywał profesor.
Gość radiowej Trójki odniósł się również do projektu zakładającego, że prezydent mógłby odbierać tytuły naukowe na przykład za przyłapanie za plagiat. Jestem zwolennikiem tego pomysłu, jednak zastrzegam, że cała procedura musi być merytoryczna, a prezydent ma tylko zatwierdzić, to nie może być decyzja polityczna - argumentował prezes PAN.
Profesor Kleiber zaznaczył, że niż demograficzny może być szansą na podniesienie jakości edukacji na polskich uczelniach wyższych. Jak dodał, spadek poziomu nauczania wynikał ze zwiększenia liczby studentów.