Prof. Marian Zembala nie żyje. Wzruszający wpis syna
"Nauczyłeś mnie szacunku i pokory wobec pacjenta" - napisał w sobotę po północy syn śp. prof. Mariana Zembali. Lekarz pożegnał w ten sposób swojego ojca, którego ciało znaleziono tego dnia w jego domu.
21.03.2022 | aktual.: 21.03.2022 08:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W sobotę Polskę obiegła tragiczna wiadomość o śmierci wybitnego profesora Mariana Zembali - byłego ministra zdrowia oraz wieloletniego dyrektora Śląskiego Centrum Chorób Serca.
Jak ustaliła katowicka "Gazeta Wyborcza", ciało prof. Zembali znaleziono rano, w basenie wybudowanym przy jego rodzinnym domu w Zbrosławicach (powiat tarnogórski). Na miejscu pojawiła się grupa dochodzeniowa, która pod nadzorem prokuratora zabezpieczyła ślady.
Według nieoficjalnych doniesień, prof. Marian Zembala miał zostawić list pożegnalny.
Prof. Marian Zembala nie żyje. Wzruszające pożegnanie jego syna
Również w sobotę w mediach społecznościowych pojawił się poruszający wpis syna nieżyjącego już profesora. Mężczyzna pożegnał swojego ojca wzruszającymi słowami.
"Tato, to jedna z Twoich ostatnich wiadomości do mnie. Ja dziś proszę tego samego Boga o wybaczenie, że nie dał mi tyle sił, by pomóc Tobie" - napisał na Facebooku.
"Nauczyłeś mnie szacunku i pokory wobec pacjenta, chirurgii (mimo że nie zgadzaliśmy się przy stole), ale przede wszystkim nauczyłeś mnie dbałości o miejsce, o szpital, o każdą cegłę, którą budowałeś, o której finansowanie zabiegałeś, jeżdżąc w wózku, w niewygodzie do Warszawy" - czytamy we wpisie.
"Żegnaj kapitanie. Żegnaj Profesorze"
"Powoli dochodzi do mnie, ze nie usłyszę Twojego telefonu z pytaniem o ostatniego chorego po przeszczepie, o to, czy rezydenci rozwijają się dobrze, czy uda nam się o czasie złożyć dokumenty dotyczące asystenta lekarza, czy też o zdrowie męża naszej pielęgniarki" - wspomina syn zmarłego profesora.
Dodał także, że jego i prof. Zembalę "różniło wiele, ale łączyło więcej niż zwykle".
"Wierzę, że tam na górze płyniesz (jak zawsze) pod wiatr. Wolny od wózka, od ułomności którą dzielnie znosiłeś. Będę wypatrywał ciemnych chmur, wiedząc, że właśnie tam jesteś: ryjąc je dziobem swojego statku. Niezłomny. Żegnaj kapitanie. Żegnaj Profesorze" - kończy swój wpis syn lekarza.
Prof. Marian Zembala jako pierwszy dokonał przeszczepu płuco-serca
Prof. Marian Zembala należał do najwybitniejszych polskich kardiochirurgów. Od roku 1993 kierował Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Do pracy w placówce przekonał go prof. Zbigniew Religa. Obaj należeli do zespołu, który przeprowadził pierwszą udaną transplantację serca w Polsce.
W 2001 roku prof. Zembala - jako pierwszy w Polsce - dokonał przeszczepu płuco-serca. Miał też na koncie skuteczny zabieg wszczepienia by-passów 103-letniej pacjentce. W roku 2011 został przewodniczącym rady naukowej przy ministrze zdrowia, a także krajowym konsultantem z zakresu kardiochirurgii.
W 2012 r. profesor został odznaczony papieskim medalem Pro Ecclesia et Pontifice - Dla Kościoła i Papieża.
Przeczytaj także: