Prof. Dudek: Nie ma mowy o następcy Kaczyńskiego, prezes PiS bawi się ludźmi
- Dopóki Jarosław Kaczyński będzie w stanie fizycznie pełnić funkcję prezesa PiS, mówienie o jego następcy to bezprzedmiotowe spekulacje – podkreśla w WP profesor Antoni Dudek. Prezes PiS w wywiadzie dla Polskiego Radia potwierdził, że na zbliżającym się kongresie partii będzie ponownie kandydował na tę funkcję.
W rozmowie prezes PiS stwierdził, że nie ma upatrzonego kandydata na następcę, choć chwilę później chwalił Mateusza Morawieckiego. Te słowa uruchomiły lawinę spekulacji.
- Wszystko wskazuje na to, że podczas kongresu jednak będę kandydował na szefa partii po raz kolejny, ale odchodzący lider nie powinien wskazywać zupełnie wprost swojego następcy, bo to raczej tego następcę obciąży niż uczyni mocnym. Jest kilka osób, które mogą być brane pod uwagę, ale będę pod tym względem dyskretny. Na pewno na horyzoncie naszej partii, ale szerzej – na horyzoncie naszej polityki, europejskim – jasno świeci gwiazda obecnego premiera, którego kwalifikacje są bardzo wysokie – powiedział Jarosław Kaczyński.
- Czy bardzo sprawny premier, wyjątkowo zdolny człowiek, niezwykle pracowity, będzie jednocześnie dobrym szefem partii, w której jest od niedawna i czasem budzi pewne emocje, tego nie wiem. To zależy w wielkiej mierze od niego, od umiejętności wciągnięcia się w skomplikowaną dziedzinę, wymagającą bardzo wielkiej ilości kompromisów, jaką jest polityka partyjna w dużej znaczącej partii. To jest ciężki chleb. Tego po prostu nie wiem. Być może będziemy musieli funkcje rozdzielać – kontynuował prezes PiS.
- Jestem bardzo zadowolony, że pewnie przy końcu mojej kariery politycznej znalazłem kogoś takiego jak pan premier - stwierdził lider partii rządzącej.
Prof. Dudek: Zmiany na razie nie będzie, prezes PiS gra ludźmi
Profesor Antoni Dudek w rozmowie z WP zwraca uwagę, że typowanie ewentualnego następcy Jarosława Kaczyńskiego trwa od lat. Według historyka i politologa z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, najnowsza wypowiedź prezesa PiS nic nie zmienia w tej sprawie.
- Kaczyński lubi się bawić ludźmi, to jest jego ulubiona zabawa. Tak długo jak Kaczyński będzie liderem partii, która rządzi Polską, tak długo będzie to gra, która budzi powszechne zainteresowanie. Gdyby PiS był partią opozycyjną, byłoby to mniej ciekawe, a że PiS jest partią rządzącą, to wszystkich bardzo ta kwestia następcy interesuje – wyjaśnia profesor.
- Prezes PiS wymienił Mateusza Morawieckiego, bo nieustannie spekuluje się, że jego pozycja słabnie. Jarosław Kaczyński zainwestował bardzo wiele swojego osobistego autorytetu w premiera. Ten wywiad potwierdza też, że Morawiecki nie jest dość popularny w PiS-ie i Kaczyński zdaje sobie sprawę z tego, że ewentualny upadek Morawieckiego będzie powszechnie odebrany wewnątrz partii jako jego porażka, dlatego go wspiera. Zarazem nie mówi jasno, jaka jest jego przyszłość polityczna - dodaje historyk i politolog.
- Moim zdaniem decyzja w sprawie następcy Jarosława Kaczyńskiego nie zapadła i szybko nie zapadnie. Na początku lat dwutysięcznych na następcę prezesa PiS typowany był Zbigniew Ziobro. Dopóki Jarosław Kaczyński będzie w stanie fizycznie pełnić funkcję prezesa PiS, mówienie o jego następcy to bezprzedmiotowe spekulacje. Na razie nie będzie żadnej zmiany lidera PiS-u. Kaczyński rządzi partią twardą ręką, bo partia to jego życie i on już nie ma żadnego życia poza partią - podsumowuje profesor Antoni Dudek.