PolskaProf. Danecki: Irakijczycy coraz bardziej niezadowoleni

Prof. Danecki: Irakijczycy coraz bardziej niezadowoleni

Irakijczycy są coraz bardziej niezadowoleni
z tego, co dzieje się w Iraku, wyraźnie dają się tam odczuć
działania antykoalicyjne, i w najbliższym czasie nie ulegnie to
zmianie na korzyść - uważa arabista prof. Janusz Danecki.

10.01.2004 | aktual.: 10.01.2004 10:30

To "coś w rodzaju buntu narodowego przeciwko okupacji" - powiedział Danecki, wykładowca w Zakładzie Arabistyki i Islamistyki w Instytucie Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego.

Nawiązując do półrocznego doświadczenia polskich żołnierzy, stacjonujących w Iraku, Danecki powiedział, że Polacy dali się poznać w Iraku z dobrej strony; "dali się odróżnić od Amerykanów. Irakijczycy uznali, że jesteśmy kimś zupełnie innym w porównaniu z Amerykanami; z muzułmańskiego punktu widzenia zachowujemy się kulturalniej" - dodał.

Jego zdaniem, jednak trudno oceniać, czy będzie to miało wpływ na sytuację polskich żołnierzy. "Trudno powiedzieć, bo jednak sytuacja staje się coraz bardziej napięta" - powiedział profesor.

Zdaniem arabisty, na korzyść Polaków działa to, że znajdują się oni w rejonie szyickim, gdzie jest spokojniej. Jak wyjaśnił, przywódcy szyiccy mają obecnie inne sprawy na głowie niż walkę z wojskami koalicyjnymi: nareszcie są wolni i mogą dążyć do tego, żeby zacząć przewodzić siłom szyickim na świecie. "Chodzi o Iran i generalnie - walkę o wpływy" - zaznaczył. Dodał, że będzie to próba zyskania największego autorytetu w świecie szyickim.

Zapytany, czy planowane na czerwiec przekazanie władzy Irakijczykom, pozytywnie wpłynie na sytuację wojsk koalicyjnych, prof. Danecki odparł, że może tak się stać, ale - jego zdaniem - konieczne będzie jednoczesne redukowanie obecności wojskowej na rzecz cywilnej.

"Przekazanie władzy będzie znaczyło, że sami Irakijczycy ponoszą odpowiedzialność za wiele spraw. Jeśli sytuacja jednak się nie poprawi, będzie to oznaczało, że mamy do czynienia z walką o władzę między samymi Irakijczykami. My gdzieś w tym będziemy stroną, ale trudno powiedzieć, na ile będziemy w to zaangażowani".

Według Daneckiego, obecność wojsk koalicyjnych w Iraku będzie jeszcze długo potrzebna.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)