Prof. Chazan dla WP: Jak można takie bzdury pisać i powielać? To są wierutne kłamstwa!
- Podczas sympozjum w Poznaniu mówiłem o uwarunkowaniach zdrowia - społecznych oraz psychologicznych. Jeżeli z czyjegoś systemu wartości wynika, że np. wcześniej rozpoczyna aktywność seksualną i przywiązuje mniejszą wagę do tradycji, to tego typu poglądy na świat także nie sprzyjają zdrowiu. Być może pomiędzy tymi zjawiskami jest tylko związek czasowy, ale nie można wykluczyć również związku przyczynowo-skutkowego. Nieznana jest dokładna przyczyna różnic wskaźników zdrowotnych. Być może ruchy ludności po drugiej wojnie światowej również miały na nie wpływ - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską były dyr. szpitala przy ul. Madalińskiego w Warszawie, profesor Bogdan Chazan.
W weekend prawdziwą burzę wywołał artykuł "Głosu Wielkopolski", który cytował wypowiedź profesora Bogdana Chazana wygłoszoną podczas odbywającego się w Poznaniu sympozjum "Profilaktyka, rozpoznanie przyczyn i leczenie niepłodności".
"Osoby o poglądach lewicowych częściej mają problemy z zajściem w ciążę, a przyczyną zaburzeń płodności jest przesadna dbałość o szczupłą sylwetkę" - miał powiedzieć cytowany przez gazetę. Część z uczestników konferencji narzekała również, że wykłady nie były merytoryczne.
Poproszony o komentarz do tych słów profesor Chazan przekonuje, że zostały one wyrwane z kontekstu i tak zmodyfikowane, by wywołać zamieszanie medialne. - Jak można takie bzdury pisać i powielać? To są wierutne kłamstwa! - mówi nasz rozmówca i tłumaczy:
- Mówiąc na temat profilaktyki niepłodności i wpływu stylu życia na stan zdrowia prokreacyjnego powiedziałem, że w niektórych regionach Polski - dokładnie na ziemiach zachodnich i północnych (woj. Dolnośląskie, Lubuskie, Zachodniopomorskie) - ludzie krócej żyją, płodność kobiet jest nieco mniejsza, podkreślam nieco, więcej jest nowotworów oraz dzieci urodzonych poza małżeństwami oraz przestępstw. Gorsze są również wyniki egzaminów klas 6. i matur, z wyjątkiem dużych miast. Natomiast większa jest płodność dziewcząt przed 19. rokiem życia. Tak się składa, że na tych terenach lewica otrzymuje więcej głosów.
Mówiąc o statystykach profesor Chazan podkreśla, że korzystał z różnych ogólnodostępnych źródeł - rocznika demograficznego GUS, materiałów Ministerstwa Edukacji czy danych dotyczących przestępczości.
Pytany o to, dlaczego mówiąc o wynikach badań dotyczących bezpłodności nawiązał do lewicy profesor Chazan tłumaczy, że zdecydował się na to, gdyż dotyczyło to społecznych oraz psychologicznych uwarunkowań zdrowia.
- Jeżeli z czyjegoś systemu wartości wynika, że np. wcześniej rozpoczyna aktywność seksualną i przywiązuje mniejszą wagę do tradycji, to tego typu poglądy na świat także nie sprzyjają zdrowiu. Być może pomiędzy tymi zjawiskami jest tylko związek czasowy, ale nie można wykluczyć również związku przyczynowo-skutkowego. Nieznana jest dokładna przyczyna różnic wskaźników zdrowotnych. Być może ruchy ludności po drugiej wojnie światowej również miały na nie wpływ - wyjaśnia.
- Niezależnie od tego powiedziałem też, że jedną z przyczyn niepłodności, uznaną przez medycynę, jest szczupłość sylwetki, wynikająca z nadmiernych ćwiczeń. Wiadomo, że kobiety, które są bardzo szczupłe, np. baletnice często tracą miesiączkę i płodne nie są - dodaje profesor Chazan.
Nasz rozmówca odniósł się również do incydentu, do którego doszło podczas sympozjum, gdy jedna z kobiet przerwała wykład krzycząc: "Oczekuję od Polski opieki medycznej, a nie kościelnej!".
- To świadczy o braku kultury osobistej. Wiele mówi się teraz, i słusznie, o przemocy wobec kobiet, ale warto zauważyć, że niektóre kobiety przejmują te wzorce i również uciekają się do przemocy - zakończył profesor.