Producent zapłaci za "nagie osoby na krzyżach"
10 tys. zł grzywny za zorganizowanie koncertu,
na którym obrażono uczucia religijne, ma zapłacić producent Tomasz
Dz. Podczas nagrywanego w krakowskiej telewizji koncertu
norweskiego zespołu Gorgoroth na scenie wisiały nagie osoby na
krzyżach, w scenografii wykorzystano m.in. symbole satanistyczne,
szczątki zwierząt i syntetyczną krew.
26.06.2007 | aktual.: 26.06.2007 18:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sąd Rejonowy dla Krakowa Podgórza skazał oskarżonego o obrazę uczuć religijnych Tomasza Dz. na karę 10 tys. zł grzywny. Nakazał mu także pokrycie kosztów i opłat sądowych w wysokości ponad 2 tys. zł - poinformowano w sądzie.
Sąd orzekł także przepadek dowodu z zarejestrowanym na kasecie koncertem. Decyzją sądu trafi on do zbiorów audiowizualnych Biblioteki Jagiellońskiej.
Sprawa dotyczy koncertu norweskiego zespołu black-metalowego Gorgoroth, nagrywanego w lutym 2004 r. w krakowskim ośrodku telewizyjnym na zlecenie firmy Metal Mind Production z Katowic. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie obrazy uczuć religijnych podczas koncertu na podstawie zawiadomienia złożonego przez dyrektora krakowskiego ośrodka TVP. Na wniosek policji natomiast, przed sądem grodzkim, toczyło się postępowanie w sprawie zorganizowania imprezy masowej bez zezwolenia.
Prokuratura zarzuciła Tomaszowi D., prezesowi firmy Metal Mind Production, że podjął się realizacji koncertu wiedząc, że proponowana przez członków zespołu Gorgoroth scenografia zawiera treści satanistyczne i obrażające krzyż jako przedmiot czci chrześcijan. Ponadto - zlecając wykonanie scenografii i rejestrację koncertu na płytach DVD oraz nie uprzedzając członków zespołu o polskich przepisach prawa, chociaż do przestrzegania prawa zobowiązał się w umowach z zespołem i telewizją - usiłował publicznie znieważyć przedmiot czci religijnej chrześcijan.
Jako pokrzywdzonych akt oskarżenia wymieniał trzech kamerzystów rejestrujących nagranie.
W toku śledztwa prokuratura uzyskała w drodze międzynarodowej pomocy prawnej zeznania członków zespołu. Stwierdzili oni, że nie zdawali sobie sprawy, że mogą urazić uczucia religijne Polaków.
Według ekspertyzy, sporządzonej przez teologa z Papieskiej Akademii Teologicznej, w scenografii koncertu doszło do obrazy uczuć religijnych chrześcijan. Wykorzystany w niej motyw krzyża, na którym rozpięto nagie postaci, jest przedmiotem szczególnej czci dla wyznawców religii chrześcijańskiej, a sposób jego użycia z emblematami satanistycznymi jest obiektywnie obraźliwy dla osób wierzących - stwierdził teolog.
W śledztwie Tomasz D. nie przyznał się do winy. Wyjaśnił, że ostateczny projekt scenografii otrzymał od zespołu i nie miał możliwości jego zmiany. Podobne wyjaśnienia złożył przed sądem.
Wyrok jest nieprawomocny. Za zorganizowanie nielegalnego koncertu, w którym uczestniczyło 600 osób, Tomasz Dz. został prawomocnie ukarany przez sąd grodzki grzywną 500 zł i obciążony kosztami w wysokości 250 zł.