ŚwiatProducent sztucznych piersi wpadł za jazdę po pijaku

Producent sztucznych piersi wpadł za jazdę po pijaku

Powodem ścigania założyciela firmy, która produkowała niebezpieczne silikonowe implanty piersi PIP, jest prowadzenie po pijanemu auta na Kostaryce, a nie sprawa tych protez - podał Interpol, który wydał tylko "czerwone zawiadomienie".

24.12.2011 | aktual.: 24.12.2011 17:32

Interpol wydał tzw. czerwone zawiadomienie, w którym prosi kraje członkowskie o tymczasowe aresztowanie przed ekstradycją 72-letniego Jean-Claude'a Masa, założyciela francuskiej firmy Poly implant prothese (PIP).

Mas, jak wyjaśnił w sobotę w komunikacie Interpol, jest poszukiwany na prośbę Kostaryki, gdzie w czerwcu 2010 roku miał prowadzić samochód po pijanemu, za co grożą mu tam trzy lata więzienia.

Interpol nie wydał międzynarodowego nakazu aresztowania Masa - podkreśliła ta organizacja z siedzibą w Lyonie, wyjaśniając, że "czerwone powiadomienie" nie ma nic wspólnego z firmą PIP - producentem silikonowych protez piersi, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia, a których sprzedano tysiące, we Francji, Wielkiej Brytanii, a także w Ameryce Południowej.

Czerwone zawiadomienia Interpolu wydawane są na podstawie nakazu aresztowania lub decyzji sądowej w którymś z krajów członkowskich. W wielu krajach, ale nie we wszystkich, czerwone zawiadomienie jest podstawą do zatrzymania i aresztowania poszukiwanej osoby.

Rząd Francji zalecił prewencyjne usuwanie silikonowych protez PIP ze względu na ich pękanie i sygnalizowane przypadki raka u kobiet z takimi implantami. Z implantów PIP korzysta we Francji około 30 tys. kobiet.

Władze Wielkiej Brytanii, w odróżnieniu od rządu Francji, nie zalecają usuwania z piersi tych implantów.

Część z nich była wypełniona niemedycznym, 10-krotnie tańszym silikonem, co może doprowadzić do ich uszkodzeń, wyciekania materiału i powodowanie poprzez to stanów zapalnych. Francuski minister zdrowia Xavier Bertrand i sekretarz stanu Nora Berra opowiedzieli się za zaleceniem pacjentkom prewencyjnego usunięcia implantów nawet w przypadku "braku sygnałów o pogorszeniu stanu implantu".

Według francuskiego ministerstwa ekspertyza wykonana przez Narodowy Instytut Raka wykazała, że nie ma "zwiększonego ryzyka raka" u kobiet z silikonowymi implantami piersi firmy PIP.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)