Prodi zwycięzcą, Berlusconi idzie do opozycji
Centrolewicowa opozycja na czele z jej liderem i kandydatem na premiera Romano Prodim wygrała wybory parlamentarne we Włoszech, zakończone w poniedziałek po południu. Te nieoficjalne wyniki badań sondażowych zostały potwierdzone o godzinie 17, kiedy przedstawiono pierwsze prognozy wyborcze, dotyczące wyborów do Senatu w pięciu regionach kraju.
10.04.2006 | aktual.: 10.04.2006 20:09
Według sondaży blok Prodiego o nazwie Unione (Unia lub Związek) otrzymał w zależności od regionu od 50 do 54% głosów. Centroprawicowy Dom Wolności premiera Silvio Berlusconiego uzyskał od 45 do 49% głosów.
Według wstępnych danych, ogłoszonych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, frekwencja wynosiła 84,9% i była o 2% wyższa niż w wyborach pięć lat temu. W niektórych okręgach na północy Włoch udział w głosowaniu wzięło nawet 90% wyborców.
Politycy dwóch bloków wciąż traktują te wyniki z ostrożnością i czekają na ich oficjalne potwierdzenie. Jednak sztab Unione już przygotowuje się do wieczornego festynu w Rzymie, który ma uświetnić zwycięstwo opozycji.
Opozycyjni politycy już obwieścili koniec ery Silvio Berlusconiego. Tymczasem przedstawiciele bloku centroprawicy podkreślają, że odchodzący premier nie poniósł porażki, bo to właśnie założona przez niego partia Forza Italia pozostanie najsilniejszym ugrupowaniem w parlamencie, gdyż otrzymała około 20-23% głosów.
Sam Berlusconi nie skomentował jeszcze wyników wyborów.
Sylwia Wysocka