Prodi rozmawiał z Blairem o wycofaniu wojsk z Iraku
Zapowiedź wycofania włoskich wojsk z Iraku
zdominowała rozmowę premiera Romano Prodiego z szefem brytyjskiego
rządu Tonym Blairem w Rzymie. Ustalono, że wkrótce
szczegóły ewakuacji omówią ministrowie obrony obu krajów.
Na pytanie dziennikarzy o to, czy Tony Blair pochwala decyzję o wycofaniu włoskich wojsk, Prodi odparł: To nie był temat rozmowy. Decyzja o wycofaniu wojsk zapadła, tak więc była mowa o tym, jak wcielić ją w życie, i to tak, by sytuacja pozostała pod kontrolą i aby nie odbyło się to kosztem niezbędnych elementów bezpieczeństwa.
Prodi podkreślił, że włoskie wojska podlegają w Iraku brytyjskiemu dowództwu i dlatego ich wycofanie musi się odbyć w ścisłej koordynacji z władzami w Londynie.
Jak wiadomo, w ciągu najbliższych kilku tygodni włoski kontyngent w Iraku, liczący obecnie 2600 żołnierzy, zmniejszy się o ponad tysiąc. Pozostali żołnierze mają wrócić do kraju do końca tego roku. Szczegóły nie są jednak znane, gdyż dokładnego planu ewakuacji nie zaakceptował jeszcze cały włoski rząd. Komuniści, wchodzący w skład centrolewicowej koalicji, domagają się natychmiastowego zakończenia misji w Iraku i jako ostateczny termin podają sierpień. Zgodnie z wcześniejszym kalendarzem, przyjętym jeszcze przez rząd Silvio Berlusconiego, Włosi mieli wycofać się do końca tego roku, ale może to nastąpić nieco szybciej.
Piątkowe spotkanie robocze było pierwszym spotkaniem szefów obu rządów od zwycięstwa bloku Romano Prodiego w kwietniowych wyborach parlamentarnych we Włoszech. Od kilku dni Tony Blair z rodziną przebywa na wakacjach u swych przyjaciół w Toskanii i to stamtąd przyjechał do Wiecznego Miasta.
W sobotę brytyjski premier zostanie przyjęty przez Benedykta XVI na prywatnej audiencji. Jak poinformowano nieoficjalnie, ma on omówić z papieżem kwestię jego ewentualnej wizyty w Wielkiej Brytanii. Strona brytyjska miała nadzieję, że do wizyty tej dojdzie w przyszłym roku, ale już wiadomo - pisze ANSA - że musi ona zostać przełożona ze względu na napięty kalendarz zajęć papieża.
Sylwia Wysocka