PolskaProces Wałęsa vs. Wyszkowski znów odroczony

Proces Wałęsa vs. Wyszkowski znów odroczony

Proces, który Lech Wałęsa wytoczył Krzysztofowi Wyszkowskiemu nadal stoi w miejscu. Sąd odroczył rozprawę, gdyż Wyszkowski po raz kolejny nie pojawił się na sali sądowej.

Wałęsa domaga się od Wyszkowskiego przeprosin i wpłaty 80 tysięcy złotych na cele charytatywne. Spór spowodowowała wypowiedź Wyszkowskiego, że w 1981 roku delegacja Solidarności miała pretensje do Lecha Wałęsy, iż nie rozliczył się z pieniędzy, które miał otrzymać od francuskich związkowców.

Wyszkowski poinformował sąd, że nadal jest chory. Sędzia Katarzyna Przybylska zobowiązała go, by każde ewentualne następne zwolnienie potwierdzane było przez lekarza sądowego.

Lech Wałęsa, który był w sądzie skomentował nieobecność Wyszkowskiego jako celową "grę na zwłokę". Zaskoczona chorobą pozwanego była pełnomocnik Lecha Wałęsy, Ewelina Wolańska. Według niej, Wyszkowski w czwartek późnym wieczorem występował na żywo w Radiu Maryja. Po odroczeniu rozprawy także Lech Wałęsa powiedział, że słyszał pozwanego w radio.

Gdański sąd odroczył proces do 27 września. Sędzia Przybylska uzasadniła tak długą przerwę sezonem urlopowym. Wcześniej wyznaczała rozprawy po kilka razy w tygodniu.

W procesie pozostaje do przesłuchania jeszcze jeden świadek, tłumacz który był wraz z delegacją Solidarności w Paryżu w 1981 roku. W tej wizycie brał także udział jako dziennikarz Krzysztof Wyszkowski. To właśnie wtedy miał być świadkiem kłótni związkowców z Lechem Wałęsą.

Opowiedział o tym w programie telewizyjnym "Warto rozmawiać" w maju 2005 r. w programie TVP2 "Warto rozmawiać". Po jego emisji były prezydent pozwał go do sądu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)