PolskaProces o zaszycie chusty w brzuchu pacjenta

Proces o zaszycie chusty w brzuchu pacjenta

Lekarzy i pielęgniarkę z Łomży,
którzy w czasie operacji w tamtejszym szpitalu odkryli w brzuchu
pacjenta chustę chirurgiczną, przesłuchał Sąd Rejonowy w
Ostrołęce. Zasiadający na ławie oskarżonych nie
przyznają się do stawianych im zarzutów.

05.05.2004 16:40

Przed Sądem Rejonowym w Ostrołęce toczy się przed nim proces trzech lekarzy i pielęgniarki z Zambrowa, oskarżonych o to, że w czasie przeprowadzanego przez nich kilka lat temu zabiegu doszło do pozostawienia chusty w brzuchu operowanego. Przesłuchiwani świadkowie opowiadali o okolicznościach odkrycia chusty w ciele pacjenta. Operujący lekarz potwierdził, że była to właśnie chusta chirurgiczna i że była wrośnięta w ciało.

Sąd nie zdążył przesłuchać biegłego, którego opinia może być dla sprawy kluczowa. Chodzi bowiem o potwierdzenie, czy to właśnie w Zambrowie - jak próbuje udowodnić prokuratura - doszło do błędu w sztuce lekarskiej. Biegły będzie zeznawał w czerwcu. Jeżeli nie będzie nowych wniosków dowodowych, wtedy proces może się zakończyć.

Trzem lekarzom ze szpitala w Zambrowie prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała pacjenta. Pielęgniarce, która asystowała przy zabiegu i nie dopatrzyła się po nim braku chusty, prokuratura zarzuciła nieumyślne narażenie pacjenta na ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Chustę odkryto pod koniec stycznia ubiegłego roku podczas operacji przeprowadzonej w szpitalu w Łomży, bo 75-letni mężczyzna uskarżał się na bóle brzucha. Gdy po kilkunastu dniach od zabiegu mężczyzna zmarł, rodzina zawiadomiła prokuraturę.

Postępowanie wszczęto bardzo szybko, ale prokuratura długo czekała na opinię biegłych, próbując ustalić, w którym szpitalu przeprowadzano operację, podczas której nie usunięto chusty. Mężczyzna przechodził bowiem w życiu kilka operacji w różnych szpitalach w Polsce.

Opinia biegłych wskazała, że chusta została pozostawiona po zabiegu przeprowadzonym w 1997 roku w szpitalu w Zambrowie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)