Proces nastolatków o gwałt i zabójstwo 50-latka
O losie 14-, 17- i 19-latka, których prokuratura oskarżyła za zabójstwo i gwałt na 50-letnim mężczyźnie, zadecyduje we wtorek toruński sąd. Jednemu z nich może grozić nawet dożywocie - podaje "Gazeta Pomorska".
Zmasakrowane zwłoki 50-latka zostały znalezione w jednym z toruńskich mieszkań. W tej sprawie zatrzymanych zostało trzech nastolatków, a wśród nich - zaledwie 14-letni chłopak.
Sprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami. Oskarżyciele nie zdradzają szczegółów, jak doszło do tragedii.
Jak podaje "Gazeta Pomorska", powołując się na informacje nieoficjalne, do zabójstwa na tle rabunkowym, miało dojść podczas libacji alkoholowej. Między pijącymi miało dojść do kłótni. Młodzi dosłownie skatowali mężczyznę.
Gdy zostali zatrzymani przez policję, okazało się, że są kompletnie pijani. Żaden z nich nie potrafił wyjaśnić, dlaczego doszło do tragedii. To jednak nie koniec zarzutów, jakie usłyszeli podejrzani. Nastolatkowie będą odpowiadać również za zgwałcenie swojej ofiary.