Proces Katarzyny W. - zeznają Bartek W. i Paulina B.
Czy zeznania męża i szwagierki pogrążą matkę Madzi?
Mąż Katarzyny W., Bartek, zeznawał w procesie - zdjęcia
Przed Sądem Okręgowym w Katowicach rozpoczęła się kolejna, szósta, rozprawa w procesie Katarzyny W., oskarżonej o zabicie półrocznej córki Magdy. Sąd przesłucha m.in. męża kobiety, Bartłomieja W., oraz jej szwagierkę. Te zeznania mogą być przełomowe.
Mąż Katarzyny W., któremu jako bliskiemu oskarżonej przysługiwało prawo do odmowy zeznań, oświadczył przed sądem, że chce zostać przesłuchany. Podobną decyzję podjęła szwagierka Katarzyny W., Paulina B. Oboje ci świadkowie są przesłuchiwani po odebraniu zeznań dziadków Bartłomieja W.: Heleny i Tadeusza W.
(PAP/WP.PL/meg,pg)
Czy zeznania męża i szwagierki pogrążą matkę Madzi?
Babcia Bartłomieja oceniła, że Katarzyna W. po śmierci Magdy nie zachowywała się jak kobieta, której dziecko zginęło w wypadku. - Nie było widać smutku na jej twarzy, zachowywała się tak, jakby nic się nie stało - zeznała. Podkreśliła, że strata Magdy to dla jej rodziny wielka tragedia i dodała, że Katarzyna W., skoro nie chciała dziecka, mogła oddać je na wychowanie.
Czy zeznania męża i szwagierki pogrążą matkę Madzi?
Szwagierka Katarzyny W., Paulina B. zeznała przed sądem, że to, co jest najdziwniejsze w tej sprawie, to , że Katarzyna W. była bardzo opanowana od początku. - To ona pocieszała nas, a nie my ją. Przede wszystkim ona nas - powiedziała.
- Kasi płaczącej nie widziałam. Ona każdą rozmowę szybko ucinała, była trudna w kontaktach osobistych. Jak jej zwracałam na coś uwagę, to śmiała mi się w twarz bez żadnej odpowiedzi - odpowiadała przed sądem Paulina B.
Czy zeznania męża i szwagierki pogrążą matkę Madzi?
Paulina B. opowiadała też o kłótni z Katarzyną W., po której oskarżona opuściła mieszkanie rodziców Bartka na dwa tygodnie, zostawiając w nim małą Magdę. - Kiedy zakładała już buty, mama powiedziała jej, że jeśli wyjdzie, to nie ma tutaj powrotu. Kasia odpowiedziała, cytuję, "że i tak ją tutaj traktowaliśmy jak kur... więc nie ma do czego wracać". I wyszła - relacjonuje przebieg zdarzeń siostra pokrzywdzonego w sprawie Bartłomieja W.
Czy zeznania męża i szwagierki pogrążą matkę Madzi?
Przyznała też, że na początku miała wątpliwości, czy Bartek jest ojcem dziecka Katarzyny W., ale mówiła o tym tylko mamie. - Ona bardzo szybko zaszła w ciążę - tłumaczyła swoje wątpliwości Paulina W.
Czy zeznania męża i szwagierki pogrążą matkę Madzi?
Sprawa Katarzyny W. zaczęła się 24 stycznia 2012 r., gdy policja przekazała mediom informację o zaginięciu półrocznej dziewczynki z Sosnowca. Według relacji matki dziecko miało zostać porwane z wózka w centrum miasta. Na początku lutego ciało dziecka znaleziono w zrujnowanym budynku w parku przy torach kolejowych w Sosnowcu.
Czy zeznania męża i szwagierki pogrążą matkę Madzi?
Zdaniem prokuratury Katarzyna W. plan zabójstwa przygotowywała co najmniej od 19 stycznia, wcześniej próbowała zatruć córkę tlenkiem węgla. 24 stycznia miała cisnąć dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że niemowlę przeżyło, dusić je przez kilka minut.
Czy zeznania męża i szwagierki pogrążą matkę Madzi?
Sama oskarżona twierdzi, że Magda zmarła na skutek wypadku. Według niej dziecko wypadło jej z rąk na podłogę i zmarło po kilku nieudanych próbach nabrania powietrza.
Czy zeznania męża i szwagierki pogrążą matkę Madzi?
Kolejna rozprawa zaplanowana została na 15 maja. Mąż Katarzyny W. ponownie stawi się przed sądem 8 lipca.