Jaruzelski w wyjaśnieniach twierdził, że nie wydał rozkazu użycia broni - zrobił to ówczesny szef rządu i PZPR Władysław Gomułka, zaś Jaruzelski sformułował tzw. bezpieczniki, czyli nieformalne zalecenia o tym, kiedy broni używać.
Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 r., podczas tłumienia przez milicję i wojsko robotniczych protestów przeciw drastycznym podwyżkom cen, zginęły 44 osoby. Decyzję o użyciu broni wydał nieżyjący już szef PZPR Władysław Gomułka. W PRL nikogo nie pociągnięto za to do odpowiedzialności.
Warszawski proces w sprawie Grudnia '70 ruszył 16 października 2001 r., przy 10. próbie rozpoczęcia przewodu. Nie udawało się to od połowy maja 2001 r., wskutek m.in. różnych zabiegów obrony.
Oskarżonymi są: Jaruzelski (w 1970 r. szef MON), Stanisław Kociołek (b.wicepremier PRL), gen. Tadeusz Tuczapski (b.wiceszef MON) oraz czterej dowódcy jednostek wojska tłumiących robotnicze protesty. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do zarzucanych czynów. Wszystkim grozi dożywocie. Odpowiadają z wolnej stopy. (an)