Proces fotografa UB oskarżonego o zbrodnie komunistyczne
Przed suwalskim sądem rozpoczął się proces fotografa Urzędu Bezpieczeństwa w Suwałkach oskarżonego o pobicie w 1950 roku zatrzymanego działacza podziemia. Sam poszkodowany nie pamięta jednak wydarzeń sprzed pół wieku.
04.09.2003 15:45
Prokuratorzy oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku oskarżyli 76-letniego Arkadiusza W. o to, że w 1950 roku pobił jednego z zatrzymanych współpracowników organizacji Wolność i Niezawisłość, którego miał tylko sfotografować. Miał go bić pięściami i kopać. W 1994 i 2001 roku poszkodowany zeznał w prokuraturze, jak w 1950 roku bił go fotograf UB.
W czwartek przed suwalskim sądem oskarżony nie przyznał się do winy, ale również poszkodowany nie pamiętał, czy doszło w ogóle do takiego zdarzenia. Prokurator tłumaczył wyjaśnienia poszkodowanego upływem czasu i tym, że ma on obecnie 83 lata.
W związku z brakiem dowodów przewodnicząca składu sędziowskiego zamknęła sprawę. W mowie końcowej prokurator podtrzymał swoje oskarżenie, dając wiarę dwóm wcześniejszym zeznaniom poszkodowanego i zażądał dla oskarżonego jednego roku więzienia.
Oskarżony pracował w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa w Suwałkach jako fotograf w latach 1950-59. Suwalskie UB wsławiło się szczególnym okrucieństwem i dociekliwością w rozliczaniu się z działaczami podziemia.
Miesiąc temu rozpoczął się w tym samym sądzie proces szefa III sekcji do walki z bandytyzmem w Urzędzie Bezpieczeństwa w Suwałkach. IPN w dwudziestu dwóch zarzutach oskarżył go o represje wobec działaczy podziemia. Dotąd jeden ze świadków pamiętający tamte wydarzenia potwierdził brutalność suwalskiego UB.