Proces dwóch Rosjan oskarżonych o pobicie chińskich studentów
Dwóch Rosjan stanęło przed sądem za pobicie dwóch chińskich studentów, ale prokuratura nie
oskarżyła ich o atak na tle rasowym - poinformowały władze sądowe
Woroneża w środkowej Rosji.
Na studentów napadnięto 15 czerwca tego roku w Woroneżu. Obcokrajowcy doznali silnych obrażeń ciała. Sekretarz sądowy w Woroneżu powiedział, że prokuratura oskarżyła Rosjan o napaść i inne występki, ale nie o atak na tle rasowym. Prawo rosyjskie przewiduje mniejszy wymiar kary za akt chuligaństwa czy napaść, niż za przestępstwo na tle rasowym.
Na woroneskim uniwersytecie studiują setki zagranicznych studentów. Miasto znane jest z działalności skinheadów. Lokalne organizacje pozarządowe informują, że rasistowskie ataki zdarzają się tu nagminnie, a władze ignorują działalność skinheadów i innych ekstremistów.
W minioną niedzielę wieczorem grupa ok. 15 osób napadła w Woroneżu na dwóch studentów z Peru, jednego z Hiszpanii i Rosji. Jeden Peruwiańczyk zmarł, dwóch innych studentów odwieziono do szpitala z ranami głowy.
Kilkaset studentów, głównie z Afryki i Azji, protestowało w Woroneżu przeciwko śmierci kolegi i wezwało lokalne władze, aby chroniły obcokrajowców przed atakami.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci peruwiańskiego studenta. Miejscowy prokurator Aleksander Ponomarjow poinformował w środę, że zatrzymano już jedną osobę.