Proces byłego ministra spraw wewnętrznych
Przed Sądem Rejonowym w Gdańsku rozpoczął się proces m.in. byłego ministra spraw wewnętrznych Henryka
Majewskiego. Jest on oskarżony o wyłudzenie 2 mln zł z Gdańskiego
Klubu Sportowego (GKS) Wybrzeże, którym kierował w latach 1998-2002.
Proces, w którym oprócz Majewskiego - który zgodził się na podawanie nazwiska - na ławie oskarżonych zasiada jeszcze osiem innych osób, rozpoczął się dopiero przy piątej próbie. Wcześniej nie udało się rozpocząć procesu m.in. ze względu na nieobecność jednego z oskarżonych.
W czwartek po kilkudziesięciominutowym odczytywaniu aktu oskarżenia Henryk Majewski nie przyznał się do zarzutów. Składał wyjaśnienia, oświadczył też m.in., że na ewentualne pytania sądu odpowie dopiero w końcowej fazie procesu.
B. szef MSW został oskarżony o to, że jako prezes GKS Wybrzeże podpisał umowę z firmą CRF Tomasza K. (współoskarżonego w sprawie malwersacji), zlecając jej uzdrowienie finansów klubu i negocjacje z zawodnikami. Zdaniem prokuratury, umowa była fikcyjna i spisano ją jedynie w celu wyprowadzenia około dwóch milionów złotych z klubowej kasy na prywatne konta.
Henryk Majewski twierdzi, że nie przywłaszczył sobie tych pieniędzy; uważa, że to, iż znalazł się na ławie oskarżonych jest wynikiem działania wrogich mu osób, choć przyznaje, że niektóre z jego działań odbywały się z "naginaniem prawa" - chodziło tu głównie o uniknięcie opodatkowania wypłat dla zawodników.
Henryk Majewski sprawował urząd ministra spraw wewnętrznych w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego, a później był m.in. cywilnym zastępcą komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku. Grozi mu do 10 lat więzienia.